Ryan Crouser, 30-letni amerykański lekkoatleta, to legenda tego sportu. Kilka razy poprawiał rekord świata w pchnięciu kulą, który od maja tego roku wynosi 23,56 m. Niestety u tego zawodnika pojawiły się poważne problemy zdrowotne. Teraz zdecydował się on podzielić tymi informacjami z kibicami w mediach społecznościowych. Rok temu Polka zszokowała świat. Potem przyszedł kryzys. "Jeszcze pokażę, na co mnie stać" Poważna choroba Ryana Crousera. Wielka gwiazda zdecydowała się na start Crouser napisał, że przed trzema tygodniami poczuł bóle w łydce i od tego czasu przeżył "kilka najbardziej frustrujących i stresujących dni w swoim życiu". Walczył z bólem, ale ten nie ustępował. W końcu udał się na szczegółowe badanie, jakie przeprowadził dzień przed wylotem na MŚ. Informacje, jakie otrzymał, były powalające. "Skan wykazał dwa skrzepy krwi w dolnej części nogi. W tym momencie przeszedłem w tryb awaryjny. Największym pytaniem było, jak to jest niebezpieczne i czy w ogóle mogę wystartować w mistrzostwach świata" - pisał Crouser na Instagramie. Lekarze wskazali, jak powinno wyglądać leczenie. Poinformowali też o zagrożeniach w związku z chorobą, która przecież zabiła w 2009 roku Kamilę Skolimowską. Decyzję o wyjeździe na MŚ pozostawili samemu zawodnikowi oraz jego rodzinie. "Dotarłem do Budapesztu i będę rywalizować, mimo niefortunnego czasu podróży, niedoskonałego przygotowania i dwóch skrzepów krwi w nodze. Będę tam rywalizować, dając z siebie wszystko, co mam" - napisał Amerykanin. Polska mistrzyni Europy czarnym koniem MŚ? "Nigdy nie byłam tak szybka"