Sytuacja dotyczyła zwrotnej, która docierała do słuchawek komentatorów TVP. Już w weekend redaktor Przemysław Babiarz, który wraz z Sebastianem Chmara komentuje wieczorne sesje lekkoatletycznych mistrzostw świata w Budapeszcie, zwracał na to wyraźnie uwagę. - Bardzo proszę o zdjęcie mi zwrotnej, gdyż kiedy słyszę swój własny głos w odbiciu, trudno się skupić - argumentował. W poniedziałek musiał interweniować ponownie. Tym razem bowiem w trakcie komentarza słyszał głosy ze studia. Przerwał więc Sebastianowi Chmarze w pół zdania i zwrócił się do realizatorów: - - Bardzo proszę o zdjęcie mi odsłuchu ze studia ze słuchawek. Słyszymy je i trudno sformułować zdanie. Aż niemożliwe. Dwie zawodniczki z tego samego kraju przeżyły ten sam dramat Komentatorzy rozkojarzeni. Są błędy Rozkojarzenie miało swoje konsekwencje. Komentator powiedział niebawem, że jedna z największych gwiazd trójskoku Hugues Francis Zango - medalista olimpijski i wicemistrz świata, który właśnie objął prowadzenie w budapesztańskim konkursie - to reprezentant Burundi, chociaż miał on dres z napisem Burkina Faso. To zresztą bohater narodowy tego kraju - prezydent Burkina Faso osobiście gratulował mu medalu w Tokio. Litewski dyskobol Mykola Alekna stał się "młodszym bratem mistrza Virgiljusa Aleksny", chociaż dwukrotny mistrz olimpijski Virgilijus Alekna to starszy od niego o 30 lat ojciec Mykoły. Obaj komentatorzy zostali też wprowadzeni w błąd informacją z zewnątrz, jakoby reprezentujący Katar płotkarz Bassem Hemeida nie pochodził z Afryki, ale był Irakijczykiem (dostali taki SMS). Bassem Hemeida to Egipcjanin z Aleksandrii. Przemysław Babiarz nie po raz pierwszy zwrócił uwagę realizatorom. Podczas mistrzostw świata w 2022 roku zebrał gratulacje za protest przeciwko niepokazaniu biegu Nigeryjki Tomi Amusan na 100 metrów przez płotki, w którym ta biła rekord świata. Skrytykował wtedy wydawcę za taką decyzję.