Natalia Kaczmarek zrezygnowała z występu w sztafecie mieszanej 4x400 metrów. W tej konkurencji ma złoty medal igrzysk olimpijskich w Tokio. W Budapeszcie postanowiła skupić się jednak najpierw na rywalizacji indywidualnej. Okazało się, że to była znakomita decyzja, bo na dystansie jednego okrążenia została wicemistrzynią świata. Polak rozsiadł się w loży. Nie sądził, że taki będzie finał - Biegiem w finale udowodniliśmy, że rezygnacja z biegania sztafety mieszanej 4x400 metrów była jak najbardziej słuszna. Lieke Klaver jest świetnie przygotowana do tych mistrzostw świata, ale miała w nogach dwa biegi więcej i w tym decydującym biegu - finale na 400 metrów - na ostatnich 50 metrach jej nie było - zauważył Marek Rożej, trener Natalii Kaczmarek. Czy 25-latka wesprze sztafetę kobiecą, która jest mocno przetrzebiona przez kontuzje? Kaczmarek deklarowała, że tak. Pozostaje jednak pytanie, czy pojawi się zarówno a w eliminacjach jak i ewentualnym finale, czy jednak wystąpi tylko w jednym biegu. Eliminacje zostały zaplanowane na sobotę (26 sierpnia) na godz. 19.55. Finał ma odbyć się dzień później. Będzie on zamykał rywalizację w mistrzostwach świata (godz. 21.50). Skład sztafety kobiecej 4x400 metrów na eliminacje jest już znany, ale trenerzy nie chcieli - co normalne - ujawniać go przed czasem. Z Budapesztu - Tomasz Kalemba, Interia Sport Natalia Kaczmarek chciała kończyć karierę. Trener wskazał ważny moment