Natalia Kaczmarek już jakiś czas temu zapowiedziała, że w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Budapeszcie nie wystąpi w sztafecie mieszanej 4x400 metrów. Program zawodów jest niestety tak ustawiony, że wyklucza on udział w ewentualnym finale, który jest rozgrywany późnym wieczorem, a następnego dnia rano startują eliminacje do biegów indywidualnych na 400 metrów. Na tej ostatniej konkurencji koncentruje się zatem Kaczmarek, która w tym sezonie ma na rozkładzie wielkie gwiazdy biegu na 400 metrów. Polka wygrała w tym sezonie trzy razy w Diamentowej Lidze, a rekord życiowy doprowadziła do wyniku 49,48 sek. Pewność siebie podbudowała przy okazji mistrzostw Polski w Gorzowie Wielkopolskim. Tam triumfowała w rywalizacji na 200 metrów, bijąc rekord życiowy, który teraz wynosi 22,86 sek. Znamy wysokość premii za medale MŚ. Polscy lekkoatleci mogą rozbić bank Natalia Kaczmarek będzie walczyła o medal MŚ Nie dziwi zatem fakt, że sama zawodniczka, jak i jej trener Marek Rożej mówią głośno o tym, że na mistrzostwa świata jadą walczyć o medal. Ten tak naprawdę był w zasięgu Kaczmarek już przed rokiem w Eugene. Tam jednak zmagała się z drobnymi problemami zdrowotnymi. Jej start zakończył się na półfinale, a do medalu wystarczyło 49,75 sek. Dziś 25-latka i jej trener twierdzą, że już wtedy była gotowa na to. Niepowodzenie Kaczmarek powetowała sobie w mistrzostwach Europy, zdobywając srebrny medal. Teraz ma jednak apetyt na coś, czego nie dokonała przed nią żadna Polka - medal MŚ na 400 metrów. - Szybkościowo jestem bardzo dobrze przygotowana, co pokazały mi mistrzostwa Polski. Wiem zatem, że mogę szybko zaczynać bieg na 400 metrów - dodała. - Nie będziemy ukrywać, że naszym celem na ten sezon było takie przygotowanie, by Natalia walczyła o medal w mistrzostwach świata. Po tych wynikach, jakie Natalia w tym roku osiągała, trudno byłoby jechać na najważniejszą imprezę w sezonie, nie myśląc o walce o medal - przyznał Marek Rożej, trener naszej znakomitej sprinterki. Zabraknie wielkiej gwiazdy W Budapeszcie zabraknie liderki światowych tabel w tym roku Amerykanki Sydney McLaughlin-Levrone, która zrezygnowała ze startu z powodu kontuzji. Wielką niewiadomą jest broniąca tytułu Shaunae Miller-Uibo z Bahamów, która 20 kwietnia urodziła syna. Po dwuletniej dyskwalifikacji na bieżnię wróciła Salwa Eid Nasser z Bahrajnu, która nie startowała w ostatnich MŚ i igrzyskach olimpijskich w Tokio. Wśród wielkich faworytek są Dominikanka Marileidy Paulino, Amerykanka Britton Wilson i Irlandka Rhasidat Adeleke. Sama Kaczmarek w gronie faworytek widzi też Holenderkę Lieke Klaver, ale również Sadę Williams z Barbadosu. Dramatyczne wyznanie Ewy Swobody. Nigdy o tym tak wprost nie mówiła. "Najtrudniejszy okres w życiu"