W eliminacjach Krystyna Cimanowska była piąta w swojej serii. Czas 22,88 sek., to najszybszy wynik Polki od 1987 roku i biegu Ewy Kasprzyk w lekkoatletycznych mistrzostwach świata. Co ważne, dał on jednak awans do półfinału. Cimanowska miała 21. rezultat eliminacji. Urodzona w Klimowiczach na Białorusi zawodniczka, debiut w polskich barwach w MŚ miała już za sobą. Wystąpiła bowiem w eliminacjach na 100 metrów. Tam jednak nie było tak dobrze, jak na dwukrotnie dłuższym dystansie. Koszmar Polki. Skryła twarz w dłoniach. Nie mogła powstrzymać łez Wielki stres Krystyny Cimanowskiej Cimanowska przyznała jednak, że o wiele bardziej stresowała się startem na 200 metrów. - Jestem bardzo szczęśliwa z czasu i awansu. Rzeczywiście było bardzo gorąco i z tego powodu zrobiłam na rozgrzewce mniej niż zazwyczaj. Skupiłam się tylko na tym biegu, bo koniecznie chciałam pokazać się z dobrej strony - dodała. Początkowo Cimanowska myślała, że nie awansowała. Była też zdziwiona, że taki wynik nie dał jej kwalifikacji do półfinału. - Ale byłam zdziwiona. Zastanawiałam się, ile muszę biegać, by przejść eliminacje. Dostałam jednak informację, że mam awans z czasem i wtedy pojawiła się radość, bo osiągnęłam plan minimum - mówiła. Teraz liczy na dobry występ w półfinale. Nie obiecywała jednak, jak szybko pobiegnie, bo o tym, że wystąpi w Budapeszcie, dowiedziała się w ostatniej chwili. - Już przecież szukałam wyjazdu na wakacje, a wylądowałam na mistrzostwach - zakończyła. Ostatnią Polką, jaka biegała w półfinale MŚ na 200 metrów była w 2015 roku Anna Kiełbasińska. Z Budapesztu - Tomasz Kalemba, Interia Sport Na taką zawodniczkę czekaliśmy kilkadziesiąt lat. "Nigdy więcej nie chcę być w takiej sytuacji"