Kiedy Pia Skrzyszowska była przedstawiana na stadionie, pojawiło się sporo oklasków. Nasza lekkoatletka zachowywała jednak kamienną twarz. Jakby była nieco usztywniona. I tak właśnie rozpoczęła też bieg eliminacyjny. Od połowy dystansu Skrzyszowska złapała jednak luz i spokojnie awansowała do półfinału. Żenujące zachowanie mistrzyni świata. Rywalka Swobody przesadziła. Legenda stoi w jej obronie Kosmiczny poziom. Nasza mistrzyni pod wrażeniem - Byłam trochę zdenerwowana, ale dzięki temu byłam też skupiona. Nie chciałam popełnić żadnego błędu, by spokojnie wejść do półfinału. Plan wykonałam. Miałam ciężkie serce, ale teraz jest ulga, że pierwszy start już za mną - mówiła Skrzyszowksa, jedna z naszych największych lekkoatletycznych gwiazd. Najszybsza w eliminacjach była Amerykanka Kendra Harrison, która uzyskała najlepszy w tym roku wynik na świecie - 12,24 sek. By awansować do półfinału, trzeba było pobiec 12,92 sek. To pokazuje, jak niesamowity jest poziom w tej konkurencji. Druga z naszych reprezentantek Klaudia Siciarz była dopiero 38. ze słabym czasem 13,25 sek. Półfinał biegu na 100 metrów przez płotki został zaplanowany na środę (23 sierpnia, godz. 20.45). W jednej serii Polka wystąpi m.in. z: Portorykanką Jasmine Camacho-Quinn, Amerykanką Nią Ali, Jamajką Danielle Williams. 22-latka przyznała, że jest gotowa też na start w sztafecie 4x100 metrów. Przed rokiem zdecydowała się na niego w ostatniej chwili i Polki z nią w składzie sięgnęły po tytuł wicemistrzyń Europy. Z Budapesztu - Tomasz Kalemba, Interia Sport Skandal podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata. Faszystowski symbol na stadionie