Wojciech Nowicki miał w tym sezonie doskonały trening. Rzucał jak natchniony i często zamiast z rywalami musiał rywalizować z samym sobą. Mentalną próbę zdał doskonale i teraz pewny swoich możliwości przyjechał do Budapesztu. Tuż przed mistrzostwami świata przebudził się Paweł Fajdek, który będzie walczył o szósty z rzędu złoty medal tej imprezy. Jeśli mu się to uda, to w liczbie złotych medali MŚ zrówna się z niesamowitym Siergiejem Bubką. Tyle że, patrząc na jego poczynania w tym sezonie, wygrana byłaby wielką sensacją. Czy Fajdka stać na nią? To on był pierwszym polskim mistrzem świata. Zmarnowana kariera Życiowa szansa Natalii Kaczmarek. Nie wolno skreślać Anity Włodarczyk Coraz bliżej światowej czołówki jest rekordzistka świata Anita Włodarczyk. Ona celuje w udany start za rok w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Nie byłaby jednak sobą, gdyby nie powalczyła o medal MŚ. I wcale nie jest bez szans. Ma wielką przewagę nad rywalkami w postaci ogromnego doświadczenia. Przed wielką szansą na medal stoi Natalia Kaczmarek w biegu na 400 metrów. Polka w tym sezonie spisuje się znakomicie. Wygrała trzy biegi w Diamentowej Lidze. Ma na rozkładzie największe rywalki, a do tego mocno wyśrubowała swoją życiówkę. Na pewno stać ją na wskoczenie na podium, a może nawet na to najwyższe. To byłaby cudowna historia. W końcu odżył Piotr Lisek. Nasz znakomity tyczkarz złapał stabilizację na wysokim poziomie i z tego pułapu można solidnie się odbić. Wcale nie zdziwiłbym się, gdyby stanął na podium, bo notuje najlepszy sezon od kilku lat. Nie skreślałbym też Katarzyny Zdziebło w chodzie. Zwłaszcza na 35 kilometrów. Choć rewelacja ubiegłego sezonu ma za sobą trudne chwile, to jednak może powalczyć o miejsce na podium. Czarnym koniem może być sztafeta kobiet 4x100 metrów, wzmocniona w ostatnich dniach Kristsiną Tsimanouskayą. Dziewczyny z niesamowicie szybką Ewę Swobodą stać na wiele. A czy na podium? To byłaby sensacja. Coraz szybsza jest Pia Skrzyszowska, która zapowiada walkę o rekord życiowy, a to może dać wysokie miejsce. Przy łucie szczęścia nawet podium. W końcu jest aktualną mistrzynią Europy. A może ktoś z kadrowiczów sprawi niespodziankę? Tych w MŚ nigdy nie brakowało. Nie bądźmy pesymistami i nie patrzmy na wróżby. Niech nasi zawodnicy robią swoje, a my zarażajmy ich optymizmem, bo to na pewno pomoże. Z Budapesztu - Tomasz Kalemba, Interia Sport Straszliwa duchota, ale bieżnia niesie. Paweł Fajdek szukał punktu odniesienia. Sprawdziliśmy stadion przed MŚ