Kim jest Ethan Katzberg? Były koszykarz ograł polskich hegemonów rzutu młotem
Ethan Katzberg jest wielką sensacją lekkoatletycznych mistrzostw świata w Budapeszcie. 21-latek zdobył złoty medal w rzucie młotem, przerywając znakomitą serię - pięciu kolejnych triumfów - Pawła Fajdka. Mało tego. Pokonał najlepszego zawodnika tego sezonu - Wojciecha Nowickiego. Kim jest Kanadyjczyk, który jeszcze rok temu rzucał pięć metrów bliżej?

Ethan Katzberg zaskoczył już w eliminacjach. Wygrał je pewnie, bijąc wyraźnie rekord życiowy. Uzyskał aż 81,18 m. To był wynik lepszy od jego poprzedniej życiówki, ustanowionej trzy tygodnie wcześniej w czasie mistrzostw Kanady, o 2,45 m (78,73 m).
W finale wszystkie jego rzuty były dalsze od poprzedniej życiówki. Po złoto sięgną z wynikiem 81,25 m. Po raz kolejny pobił rekord Kanady.
Niebywały progres Ethana Katzberga
- Kanadyjczyk był tego dnia bezkonkurencyjny. Miał swój dzień. Był fenomenalny. Jestem pod wielkim wrażeniem i pełen podziwu, że w tak młodym wieku można tak daleko rzucać. Życzę mu jak najlepiej. Najważniejsze, żeby był zdrowy, rozwijał się i rzucał tak daleko, jak do tej pory, bo to dla mnie też jest dodatkowa motywacja - mówił z uznaniem Wojciech Nowicki o Katzbergu po konkursie.
Aż trudno uwierzyć, ale Kanadyjczyk jeszcze rok temu rzucał pięć metrów bliżej. W Igrzyskach Wspólnoty Brytyjskiej zajął drugie miejsce z wynikiem 76,36 m i to był jego największy sukces w karierze. Dwa lata temu to było blisko 12 metrów bliżej.
Od razu wyczyn Katzberga skomentował na Twitterze Szymon Ziółkowski, trener Pawła Fajdka, pisząc: "Widać nie znam się na tej konkurencji, taka progresja to jest kosmos". Rzeczywiście trudno znaleźć zawodnika, który zrobiłby tak gigantyczny postęp.
To jest rzeczywiście spory progres, bo pięć metrów co roku. Nie oceniam jednak, bo nie wiemy, jak trenuje. Mówiłam jakiś czas temu, że Katzberg będzie czarnym koniem tych mistrzostw świata. On nie czuł respektu. Nie bał się chłopaków. Wojtkowi powiedział w Oslo, że jego i Pawła oglądał dwa lata temu w telewizji i bardzo chciał z nimi startować. Teraz miał okazję i ten młokos ich ograł. To świeża krew w rzucie młotem. On się cieszył każdym rzutem
Wielkim atutem Katzberga jest nie tylko młodość, ale też szybkość w kole.
- Kiedy Paweł Fajdek był w najwyższej formie, to był w kole jeszcze szybszy - przypominała Fiodorow.
Nowy mistrz świata w rzucie młotem wyszedł z koszykówki.
Trenerem Katzberga jest Dylan Armstrong. To kanadyjski medalista największych imprez w pchnięciu kulą. Trzy lata temu Katzberg przeniósł się z Nanaimo do Kamloops, by trenować z Armstrongiem, który wyszukiwał w szkole średniej i klubach całej prowincji talenty.
- Tak wyciągnął Ethana z koszykówki. Zaczął go trenować w rzucie młotem. Jest nie tylko piekielnie szybki, ale też niesamowicie mocny, bo na "krótkich rękach", rzuca takie wyniki - komentowała Fiodorow.
Była polska młociarka przyznała, że spodziewała się rzutów Katzberga w okolicach 80 metrów.
- Na pewno ma szansę na lata zdominować rzut młotem. Wszystko zależy jednak od tego, jak będzie prowadzony przez Dylana - powiedziała trenerka Nowickiego.
Katzberg rzucać zaczął tak naprawdę siedem lat temu, kiedy zobaczył, jak jego ojciec Bernie trenuje jego siostrę Jessicę. Pomyślał, że wygląda to zabawnie.
Kiedy go przejąłem, był chudym koszykarzem. To, co naprawdę go wyróżniało, to oczywiście jego wzrost i szybkość. To rzadka kombinacja. Trudno jest znaleźć szybkiego, wysokiego, skoordynowanego faceta, który byłby zainteresowany rzucaniem
Szkoleniowiec ten ma świadomość, że taki progres zawodnika to rzadkość na takim poziomie.
- Szybkość, wzrost i wielki luz, a także wielkie serce do pracy to wyjątkowa kombinacja, a jednocześnie recepta na sukces Ethana - tak skomentował to Armstrong.
Co Ethan Katzberg ma wspólnego z rekordzistą świata Jurijem Siedychem?
Jemu w prowadzeniu Katzberga pomaga 83-letni już trener Anatolij Bondarczuk. W przeszłości Ukrainiec, mistrz olimpijski w rzucie młotem z Monachium (1972), pracował z Jurijem Siedychem, dwukrotnym mistrzem olimpijskim w rzucie młotem i wciąż aktualnym rekordzistą świata (86,74 m z 1986 roku - przyp. TK).
Jurij Siedych, bijąc w 1986 roku rekord świata w rzucie młotem, był tak nakoksowany, że po rozcieńczeniu jego próbki w stosunku 1:10 wynik testu wciąż był pozytywny. Był ostrym użytkownikiem sterydów
Bondarczuk był też trenerem Armstronga w ośrodku rzutowym w Kamploops.
Co ciekawe, żoną Armstronga jest kulomiotka Jewgienija Kołodko, która po tym, jak została złapana na dopingu w 2016 roku, została pozbawiona wszystkich medali zdobytych w latach 2012-2016.
- Nigdy nie tolerowałem dopingu w sporcie. To były dla mnie trudne wiadomości - mówił Armstrong po wpadce swojej żony.
Za rok w Paryżu są igrzyska olimpijskie. Fidorow i Nowicki zastanawiają się, czy Katzberg wytrzyma presję. Dla niego to też jest dopiero pierwszy sezon na tak wysokim poziomie. Kanadyjczyk po triumfie w Budpeszcie bardzo dziękował swoim trenerom za to, że tak doskonale przygotowani go - przede wszystkim fizycznie - do tej imprezy.
- Za rok są igrzyska olimpijskie i Katzberg będzie miał już na założony plecak oczekiwań. Nie będzie mu już tak łatwo. Nie będzie startował z czystą głową - powiedziała Fidorow.
Z Budapesztu - Tomasz Kalemba, Interia Sport














