Mike Taylor (trener reprezentacji Polski): "Jestem zadowolony z gry moich zawodników. Wiedzieliśmy, że będzie to bardzo fizyczny mecz. Angola próbowała stosować pułapki w obronie, stosowała pressing. Zbudowaliśmy w pewnym momencie przewagę i już ją utrzymaliśmy. A.J. Slaughter zrobił różnicę, Mateusz Ponitka zagrał dobre spotkanie, Olek Balcerowski dał nam naprawdę sporo. To było zespołowe zwycięstwo. Jestem dumny z drużyny. Angola w całym spotkaniu pokazała świetną defensywę. Myślę, że byliśmy bardzo zdyscyplinowani. Mieliśmy problem ze zbiórkami, chcieliśmy się skupić na poprawieniu tego. Czekamy teraz na kolejne wielkie wyzwanie - spotkanie ze Słowenią". Jose Claros Canals (trener reprezentacji Angoli): "Chciałbym pogratulować Polakom dobrego meczu. Moi zawodnicy zagrali twardo. Wierzyli w nasze opcje. Staraliśmy się na tyle, na ile mogliśmy. Niestety, pojawiły się błędy, problemy z faulami itd. Moi zawodnicy nigdy się nie poddali. Mamy w składzie zawodników, którzy nie grali w swoich drużynach klubowych, a tutaj pokazali, że są gotowi do walki. Będą ważni w przyszłości dla kadry Angoli". A.J. Slaughter (Polska): "To był dla nas bardzo ważny mecz. Istotne było, żeby dobrze go rozpocząć i tak się stało. Uzyskaliśmy komfortową przewagę. Po podróży z Bliskiego Wschodu i dotarciu do Kowna w niedzielę miałem tylko jeden trening z drużyną. Myślę, że powrót do kadry się udał. Gramy przecież razem kilka lat, znam system i chemię zespołu. Przyznam jednak, że jestem dziś bardzo zmęczony". Teotonio Do (Angola): "Wiedzieliśmy, że będzie to ciężkie spotkanie. Mimo porażki jestem dumny z mojej drużyny. Jesteśmy młodą grupą zawodników. Chcemy pokazać nową energię i nową koszykówkę. Musimy jednak zagrać lepiej i na pewno to zrobimy. W kolejnym spotkaniu trzeba bardziej pomagać sobie w obronie i lepiej komunikować się. Będziemy walczyć do samego końca". Łukasz Koszarek (Polska): "Oceniam dzisiejszy mecz jako niezły. Myślę, że bardzo dobrze graliśmy pierwsze 25 minut. Później mieliśmy problemy i gra trochę siadła. Na szczęście na koniec wygraliśmy i tylko to się liczy. Jak będzie ze Słowenią? Zobaczymy. Liczy się rozstawienie w półfinale. Na pewno chcemy zagrać mecz na dobrym poziomie". Michał Sokołowski (Polska): "Po meczu z Angolą absolutnie nie spadł nam kamień z serca, że wychodzimy z grupy i zagramy w Kownie dłużej. Przyjechaliśmy tutaj, żeby wygrać turniej. To dopiero początek. Na Słowenię przygotujemy trochę inny plan, dostosowany do rywala. Mamy różne warianty". cegl/ krys/