W Żalgirio Arena, gdzie rozgrywany jest turniej, grają reprezentacje Litwy, Wenezueli i Korei Południowej (grupa A) oraz Polski, Angoli i Słowenii (grupa B). Od wtorku do soboty, z dniem przerwy w piątek, odbywają się dwa spotkania dziennie. Imprezę zakończy niedzielny finał, którego zwycięzca wywalczy prawo gry w igrzyskach w Tokio. Relacja audio z każdego meczu Euro tylko u nas - Słuchaj na żywo! Koordynator FIBA zajmuje się licznymi kwestiami technicznymi "Jako koordynator z ramienia FIBA, tzw. event coordinator, odpowiadam przede wszystkim za halę, czyli wyposażenie, boisko, sprzęt do koszykówki, kosze, zegary, również całość spraw marketingowych, produkcję telewizyjną oraz przestrzeganie protokołu COVID-19, tj. podział na strefy dostępu, stanowiska dla mediów. Słowem wszystko, co się dzieje dookoła" - poinformował Greczyło. Zakres i teren odpowiedzialności jest spory, bo oddana do użytku w 2011 roku nowoczesna wielofunkcyjna hala widowiskowa może pomieścić 17,5 tys. widzów i jest największym tego typu obiektem w krajach bałtyckich. "Przyjechałem do Kowna w środę, czyli prawie tydzień przed pierwszym meczem. Tego dnia obserwowałem towarzyskie spotkanie Dominikana - Rosja, a w czwartek Litwa - Dominikana. Rosjanie polecieli na swój turniej kwalifikacyjny do Splitu, reprezentacja Dominikany do Belgradu, a my od piątku całe dni spędzaliśmy w hali nadzorując przygotowanie obiektu, ustawienie wszystkiego, montaż, itp" - zaznaczył 45-letni gdynianin. El. Tokio 2020. Inauguracja bez zakłóceń Pierwszy dzień meczowy w Kownie przebiegał bez zakłóceń, jeśli nie liczyć zacięcia się internetowej transmisji statystyk na oficjalnej stronie FIBA w pierwszej połowie meczu Polska - Angola. W przerwie usterka została naprawiona. "Póki co, wszystko jest pod kontrolą. Najważniejsze, że nie mamy żadnych pozytywnych wyników testu covidowego wśród zawodników i osób z obsługi imprezy. Wszystkie są negatywne. Nie mamy też żadnych problemów z przestrzeganiem wymogów sanitarnych przez dziennikarzy, kibiców, obsługę. Oby tak dalej" - podkreślił. Dziennikarze, nawet ci z certyfikatem szczepienia, otrzymywali akredytację tylko, gdy przedstawili negatywny wynik testu na COVID-19, przeprowadzony w ostatnich 48 godzinach. Każdorazowo przy wejściu na obiekt mają mierzoną temperaturę. W hali jest obowiązek noszenia maseczki. "Oczywiście jestem zaszczepiony. Na Litwie sytuacja jest podobna jak w Polsce, nie ma tak dużo zachorowań. Byłem tu wcześniej w listopadzie i w lutym na dwóch +bańkach+ kwalifikacyjnych do Eurobasketu, więc wiedziałem, jaki jest poziom organizacji. W tym koszykarskim kraju pod tym względem wszystko jest naprawdę na najwyższym poziomie. Ludzie rozumieją wprowadzone zasady i przestrzegają je. Nie ma z tym żadnego problemu" - przyznał absolwent Wydziału Ekonomii Uniwersytetu Gdańskiego. Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - Oglądaj! Przedstawiciele FIBA w "bańce" Sam Greczyło, tak jak inni przedstawiciele FIBA i wszystkie reprezentacje, zakwaterowany jest w "bańce" w hotelu Radisson. Mieszkają w nim także zaszczepieni kierowcy, którzy codziennie przywożą i odwożą ekipy oraz oficjeli na halę i z powrotem. Nie ma możliwości wyjścia z hotelu na spacer. Reżim antycovidowy jest ściśle przestrzegany. Na inaugurację turnieju w Kownie reprezentacja Polski wygrała we wtorek z Angolą 83:64. "Dobrze, że na początek przyszło grać właśnie z Angolą. To z pewnością łatwiejsze otwarcie niż czekające nas w czwartek spotkanie ze Słowenią. To będzie pierwszy +mecz prawdy+, a potem, wszystko na to wskazuje, będziemy grać w półfinale. Sprawa awansu powinna się rozstrzygnąć między Polską, Słowenią i Litwą" - zakończył Greczyło. W krajowej koszykówce Greczyło w przeszłości był odpowiedzialny za współpracę z mediami w Lotosie Gdynia, pełnił także funkcję dyrektora żeńskiego ROW Rybnik oraz Polpharmy Starogard Gdański. Współpracował z PZKosz m.in. przy organizacji Eurobasketu 2009, a z FIBA przy młodzieżowych turniejach o mistrzostwo Europy. Był także delegatem technicznym Ligi Mistrzów FIBA.