Miniony sezon reprezentacyjny nie był zbyt udany dla naszych reprezentantek. Wywalczyły co prawda awans do turnieju barażowego we Włoszech. Niestety jednak na mistrzostwach Europy nie zagrały, bo w ostatecznym rozrachunku do upragnionego celu zabrakło zaledwie... jednego punktu. - Wszystkie byłyśmy umotywowane, świadome postawionego przed nami celu. Ja, jak i cały zespół wierzyłyśmy w siebie, wierzyłyśmy, że zostaniemy we Włoszech. Ta porażka boli jeszcze bardziej, gdy sobie człowiek uświadomi, że tak nie wiele zabrakło, bo przecież to był tylko jeden punkt... - mówiła wówczas po przegranym turnieju barażowym Dorota Gburczyk, skrzydłowa naszej reprezentacji. Dziś reprezentacja bogatsza o kolejne doświadczenia i z nowymi twarzami w składzie ma kolejny cel. Wywalczyć kwalifikację do Mistrzostw Europy na Łotwie w 2009 roku. - Kadrze przybędzie kilka nowych twarzy. Są to z pewnością zawodniczki, które wyróżniały się na ligowych parkietach. Będzie również okazja, by w reprezentacji pokazały się koszykarki, które przeszły edukację sportową w Stanach Zjednoczonych. Gra w reprezentacji jest dla nich wszystkich nagrodą, wyróżnieniem, ma podnieść ich umiejętności, pomóc im zdobyć cenne doświadczenie na arenie międzynarodowej, ale również zmienić oblicze reprezentacji. Mam nadzieję, że już w niedalekiej przyszłości. Pierwszym naszym celem jest gra na mistrzostwach Europy na Łotwie. Jest to zadanie trudne ale realne - mówi Krzysztof Koziorowicz, szkoleniowiec reprezentacji Polski koszykarek. Same zawodniczki przed rozpoczęciem sezonu reprezentacyjnego są ostrożne w wypowiedziach, ale w przyszłość patrzą z dużym optymizmem i nadzieją. - Każda z nas ma taką nadzieję, że pokaże swoją przydatność w reprezentacji. Przed nami sporo pracy i cel który chcemy zrealizować w 100%, czyli bezpośrednio awansować do Mistrzostwa Europy. Jeśli będziemy tworzyć jeden wspólnie wspierający się kolektyw, pomagający sobie i wspierający się nawzajem, to wtedy możemy osiągnąć postawiony przed nami cel - przekonuje środkowa reprezentacji i zawodniczka Wisły Can - Pack Kraków, Ewelina Kobryn. Z kolei jedna z najbardziej doświadczonych ligowych rozgrywających, Edyta Krysiewicz, deklaruje wprost i bardzo dobitnie. - Ja będę walczyła i "gryzła parkiet" :) i chcę aby o naszym narodowym zespole było głośno w Europie tak jak było głośno o Dudzie Leszno w tym sezonie w Polsce. Zawodniczki zapytane o życzenia na nadchodzące tygodnie i miesiące mówią zgodnie jednym głosem. - Życzcie nam powodzenia i po prostu połamania deski : ). Szczegółowe informacje z przygotowań oraz obozów "biało - czerwonych" znajdziecie wkrótce w Oficjalnym serwisie koszykarek i koszykarzy (www.koszkadra.pl). Łukasz Klin, koszkadra.pl. Poznań