Dzień wcześniej ulegli gospodarzom imprezy Macedonii 63:73. Polacy rozpoczęli piątką: Waczyński, Hrycaniuk, Szewczyk, Łączyński, Michalak. W porównaniu z piątkowym meczem z Macedonią, przegranym 63:73, trener Mike Taylor zostawił w wyjściowym składzie dwóch pierwszych, rezygnując ze Skibniewskiego, Cela i Zamojskiego. W pierwszej kwarcie "Biało-czerwoni" toczyli wyrównany pojedynek, zakończyli ją przy prowadzeniu 21:19, ale były to miłe złego początki. Kolejne odsłony, przegrane 16:21 i 14:23, przebiegały już pod dyktando rywali. Czarnogórzanie, m.in. za sprawą byłego zawodnika Stelmetu Zielona Góra Vladimira Dragicevica, w 32. minucie prowadzili już różnicą 24 punktów (75:51) i do końca mogli być spokojni o wynik. Zwycięzcy trafili m.in. dziewięć z 17 rzutów za trzy punkty, pokonani tylko trzy z 20 takich prób. Poprzednio Polacy spotkali się z Czarnogórą w 2012 roku na turnieju w Sopocie, gdzie przegrali 69:75. W niedzielę, ostatnim dniu turnieju w Skopje "Biało-czerwoni" zmierzą się o 17.30 z Włochami, którzy w piątek wygrali z Czarnogórą 86:84, a w sobotę wieczorem pokonali Macedonię 63:56 i bez porażki prowadzą w turnieju. Polska zajmuje ostatnie, czwarte miejsce. Po powrocie do kraju reprezentacja od 1 do 3 sierpnia wystąpi w nowej hali w Toruniu w turnieju z udziałem Portugalii, Szwecji i Iranu. 10 sierpnia na tym samym obiekcie zmierzy się w pierwszym spotkaniu eliminacji mistrzostw Europy 2014 z Niemcami. Ich rywalami w grupie C (do 27 sierpnia) będą także drużyny Austrii i Luksemburga. Czarnogóra - Polska 92:71 (19:21, 31:16, 23:14, 19:20) Polska: Adam Waczyński 13, Szymon Szewczyk 11, Aaron Cel 10, Przemysław Karnowski 10, Przemysław Zamojski 9, Adam Hrycaniuk 6, Robert Skibniewski 4, Tomasz Gielo 2, Kamil Łączyński 2, Tomasz Śnieg 2, Michał Michalak 2; Najwięcej punktów dla Czarnogóry: Taylor Rochestie 18, Vladimir Dragicevic 12, Aleksa Popovic 10, Milos Borisov 10.