Najmniej pewnym można być gry Macieja Lampe (Chimki Moskwa): "Postawiłbym przy nim na razie znak zapytania. Jest po kontuzji, może dlatego brak od niego jednoznacznej deklaracji? Chyba niedługo wybiorę się do Moskwy, aby jeszcze raz z Maciejem porozmawiać" - wyjaśnia "Gazecie Pomorskiej" prezes Polskiego Związku Koszykówki, Roman Ludwiczuk. Najpewniej przy okazji promocji mistrzostw w kraju zabraknie awizowanych wcześniej przez PZKosz gwiazd NBA. "Rozmawialiśmy na ten temat z władzami NBA w Londynie i w Phoenix. Koszt to około 350 tys. dolarów, a na to nas nie stać. Chyba, że znajdziemy firmę, która to sfinansuje. Mam jednak nadzieję, że ponownie gościć będziemy Vlade Divaca, któremu bardzo Polska się spodobała podczas jego pobytu na losowaniu grup w Warszawie - dodaje Ludwiczuk.