Środkowy reprezentacji Polski po meczu nie był w najlepszym humorze. - Popełniamy fatalne błędy. Poza tym, jeżeli pierwsza piątka doprowadza do tego, że tracimy seryjnie punkty, a zmiennicy odrabiają straty, to o czymś to świadczy - podkreśla Gortat niezadowolony z postawy swojej i pozostałych liderów kadry. W pewnym momencie Polacy odrobili 14 z 16 punktowej przewagi Serbii i byli o krok od doprowadzenia do wyrównania. - Zabrakło nam osoby, która poprowadziłaby grę, lidera na parkiecie. No i końcówka nam nie wyszła - mówi center Orlando Magic. Mimo porażki i niekorzystnej sytuacji w grupie Marcin nie traci nadziei na awans do czołowej ósemki mistrzostw Europy. - Nic nie jest jeszcze przesądzone. Jeszcze nas nie skreślajcie - dodaje autor 16 punktów i 9 zbiórek dla "Biało-czerwonych". Dariusz Jaroń, Łódź Czytaj także: EuroBasket: Polska nie dała rady Serbii Koszarek: Nasza gra przypominała sinusoidę