Podopieczni Vincenta Coletta, zagrają tym samym w Grupie B mistrzostw, a ich bezpośrednimi rywalami będą zespoły - aktualnych mistrzów Europy - Rosji, Niemiec (zagrają bez Dirka Nowitzkiego) czy Łotwy. Dla przypomnienia Francuzi to zespół składający się z wielkich indywidualności. Według ekspertów, przy absencji czołowych reprezentantów Rosji (Kirilenko, Holden), Niemiec (w/w Nowitzki), Wielkiej Brytanii (Deng czy brany pod uwagę Gordon), Turcji (Okur) czy Litwy (Jasikevicius i Siskauskas) mają oni realne szanse na dotarcie do strefy medalowej. O sile reprezentacji Francji decydują gracze ligi NBA. I tak, o ile nikomu nie trzeba bardziej przedstawiać lidera reprezentacji i San Antonio Spurs - Tony'ego Parkera - to warto jednak wspomnieć o jego kolegach. 19 pkt i 9 zbiórek w dzisiejszym spotkaniu z Belgią dodał były podkoszowy Lakers, a obecnie Golden State - Ronny Turiaf. Gracz mogący występować na pozycjach silnego skrzydłowego i centra to typowy, boiskowy "walczak". Niejednokrotnie o wyższości nad innymi podkoszowymi, decyduje jego atletyzm i duża szybkość ruchów jak na gracza o wzroście 208cm. Gracza Wojowników w walce pod tablicami wspierać będzie gracz do którego prawa mają włodarze Spurs, Ian Mahinmi. Patrząc na Francję na pewno nie należy zapominać o wszechstronnym graczu Charlotte Bobcats - Borisie Diaw. 203-centymetrowy skrzydłowy również imponuje atletyzmem. Może z powodzeniem występować pod koszem, wspierając centra, bądź podejmować grę jeden na jeden czy skutecznie rzucać z półdystansu. W przeszłości występował on w Phoenix Suns, u boku Steve'a Nasha. Innym graczem z NBA, który regularnie występuje w Portland TrailBlazers, jest Nicolas Batum. 21-latek już w minionym sezonie dał się poznać jako skuteczny strzelec z dystansu i całkiem solidny defensor - w talii trenera Nate'a McMillana. Teraz, podczas Eurobasketu może być objawieniem turnieju. Tak naprawdę przecież on dopiero zaczyna swoją wielką przygodę z basketem! Na koniec warto wspomnieć o obrońcy Orlando Magic i wielkim nieobecnym Mike'u Pietrusie. Człowiek do zadań specjalnych Stana Van Gundy'ego ma za sobą bardzo udany sezon. Co prawda, nie był w stanie do końca przeciwstawić się w finale - Kobe'mu Bryantowi - ale od dwóch lat uważany jest za czołowego defensora ligi. Występy w play off przeciwko Ray'owi Allenowi czy Lebronowi Jamesowi dodały mu pewności siebie, a na ME powinnien być jasnym punktem swojej reprezentacji. Atutem Pietrusa są również skuteczne rzuty za trzy punkty. Niestety jego absencja spowodowana jest złamaniem palca, a skutecznie postara się go zastąpić jego brat Florent. Pointa - kłopoty bogactwa Francuzów nie są mniejsze niż wśród reprezentacji piłkarzy. Najprawdopodobniej w domu będą musieli zostać inni gracze NBA, tacy jak: Johan Petro (Nuggets), Yakhouba Diawara (Heat), Alexis Ajinca (Bobcats) lub wybrany w drafcie Rodrigue Beabouis (Mavericks). ZOBACZ INNE TEKSTY I PODYSKUTUJ Z AUTOREM NA ŁAMACH JEGO BLOGU