- Tak jak mówiłem przed turniejem, prawdopodobnie zakończę reprezentacyjną karierę po tym EuroBaskecie. Jeszcze nie ogłaszam oficjalnie, ale to idzie w tę stronę, że to był mój ostatni mecz. A jeśli tak było, to jestem najszczęśliwszym reprezentantem na świecie - mówił wyraźnie wzruszony Cel w rozmowie z dziennikarzem TVP Sport. Aaron Cel był zawodnikiem pierwszej piątki reprezentacji Polski na tych mistrzostwach i najbardziej doświadczonym graczem w talii Igora Milicicia. Urodzony we Francji koszykarz ma już 35 lat i wszystko wskazuje na to, że tym sukcesem zamierza pożegnać się z kadrą. Czytaj także: Polacy tuż za podium EuroBasketu Zostawił sobie jednak niewielką furtkę i kto wie, czy działacze PZKosz nie namówią go jeszcze na kilka występów, albo chociaż pożegnalny mecz przed polską publicznością. Przez lata gry w biało-czerwonych barwach Cel z pewnością na to zasłużył.