Polacy byli lepsi od Niemców również w pierwszym meczu - w Toruniu wygrali 68:67. Jednocześnie była to trzecia nasza wygrana w grupie, która znacznie przybliża "Biało-czerwonych" do awansu. Jeśli podopieczni Mike'a Taylora wygrają pojedynki z Luksemburgiem i Austrią, które im jeszcze zostały do rozegrania, z pewnością pojadą na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. W drugim środowym meczu tej grupy Austria pokonała na wyjeździe Luksemburg 80:71 (24:29, 18:14, 24:20, 14:8). Polska i Austria mają po siedem punktów. O jeden punkt mniej mają Niemcy. Tabelę zamyka Luksemburg z czterema punktami na koncie. Kadra trenera Taylora rozpoczęła mecz w Bonn od agresywnej i twardej obrony. W ataku w pierwszych minutach świetnie spisywali się Aaron Cel i Adam Hrycaniuk. Po kolejnym trafieniu tego ostatniego było już 13:7 dla "Biało-czerwonych". Niemcy mieli problemy ze skutecznością w akcjach z gry, ale za to byli bezbłędni na linii rzutów wolnych. Później bardzo dobrze radził sobie jednak Damian Kulig. Po jego trafieniach Polacy wygrywali nawet 26:15. W drugiej kwarcie reprezentacja potrafiła utrzymywać przewagę. Co prawda gospodarze zbliżyli się w pewnym momencie na cztery punkty, ale kolejne dwie trójki Kuliga i trafienie Roberta Skibniewskiego pozwalały Polakom prowadzić nawet 36:24. W końcówce tej części meczu uaktywnili się w ataku Robin Benzing oraz Daniel Theis. Dzięki temu Niemcy zniwelowali swoje straty do dwóch punktów. Seria 12:0 - właśnie w taki sposób "Biało-czerwoni" rozpoczęli trzecią kwartę. Polacy byli bardzo skoncentrowani, a dobrą formę potwierdzał Skibniewski. Po jego trafieniu z dystansu było już 55:41. Zespół trenera Taylora wygrywał maksymalnie siedemnastoma punktami dzięki "trójce" Adama Waczyńskiego i kontrolował sytuację na parkiecie. W ostatniej części meczu niekorzystny wynik starali się zmieniać przede wszystkimTheis i Dennis Schroeder. Po rzucie tego drugiego Niemcy przegrywali tylko sześcioma punktami na półtorej minuty przed końcem meczu. Faulowani Polacy nie zawodzili jednak na linii rzutów wolnych, a bardzo ważną trójkę trafił także Cel. Ostatecznie kadra trenera Taylora wygrała zdecydowanie - 88:76. - Gratuluję wszystkim zawodnikom. Zachowali koncentrację przez 40 minut. Po nieszczęśliwej przegranej w Austrii mieliśmy mało czasu na przygotowanie, ale w pełni go wykorzystaliśmy. Niemcy to bardzo dobry zespół. Każdy zawodnik zasłużył na pochwałę i wyróżnienie. Graliśmy świetnie w obronie, a w ataku odważnie, pewnie i skutecznie. Nie osiągnęliśmy jeszcze celu. Przed nami dwa ostatnie mecze. Dopiero zwycięstwa w nich będą oznaczać sukces - powiedział trener reprezentacji Polski. Kolejnym przeciwnikiem reprezentacji Polski będzie w niedzielę Luksemburg. Początek meczu w Koszalinie o godz. 20.00. Transmisja w Polsacie Sport News. Niemcy - Polska 76:88 (15:26, 26:17, 12:23, 23:22) Niemcy: Schroeder 20, Theis 20, Benzing 19, Kleber 6, Schaffartzik 5, Harris 4, Tadda 2, Vargas 0, Staiger 0, Seiferth 0, Zirbes 0. Polska: Ponitka 19, Cel 16, Kulig 16, Hrycaniuk 15, Waczyński 12, Skibniewski 8, Zamojski 2, Szewczyk 0, Łączyński 0, Gielo 0. Tabela: pkt M Z P kosze 1. Polska 7 4 3 1 350:287 2. Austria 7 4 3 1 311:305 3. Niemcy 6 4 2 2 329:269 4. Luksemburg 4 4 0 4 257:386