Nie do końca udał się 100. mecz Mike'a Taylora w roli szkoleniowca "Biało-Czerwonych". Polacy gonili rywali w ostatniej kwarcie, w pewnym momencie tracili tylko punkt, ale nie udało nam się wygrać, co dawałoby naszej drużynie awans do ME już w poniedziałek. Na początku spotkania bardzo aktywny był Michał Sokołowski, a dzięki jego trafieniom kadra prowadziła 5:3. Obie drużyny grały jednak dość nerwowo, co dawało też wyrównany wynik. Dopiero później, dzięki akcji wykończonej przez Damiana Kuliga "Biało-Czerwoni" mieli już pięć punktów przewagi. Dzięki efektownej akcji Mateusza Ponitki po 10 minutach Polacy prowadzili 18:16. Izrael zaraz na początku drugiej kwarty doprowadził do remisu po trafieniu Gala Mekela. Zespół trenera Taylora odpowiedział na to świetną serią 7:0, ale nie potrafił w tym momencie zbudować jeszcze pewniejszej przewagi. Ekipa trenera Odeda Kattachego zareagowała za to swoją serią - dziewięciu punktów - i dzięki temu przejęła inicjatywę. Po pierwszej połowie wygrywała 41:32. W trzeciej kwarcie Polacy mogli liczyć chociażby na Ponitkę oraz Sokołowskiego i dość szybko zbliżyli się na pięć punktów. Przeciwnicy bardzo długo kontrolowali jednak sytuację na parkiecie. Dopiero późniejszy zryw Ponitki i Michalaka sprawił, że "Biało-Czerwoni" ponownie odrobili część strat. Izrael błyskawicznie reagował, a po trójce Tamira Blatta po 30 minutach było 62:52. Ekipa trenera Taylora nie zamierzała się poddawać. Kolejny zryw drużyny i "trójka" Sokołowskiego sprawiły, że przegrywała już tylko czterema punktami. Izrael znowu długo nie chciał pozwolić na nic więcej. Dopiero na minutę przed końcem po akcjach Ponitki "Biało-Czerwoni" zbliżyli się na punkt! Niezwykle ważną "trójkę" trafił później Guy Pnini, a tego Polacy nie byli już w stanie odrobić. Ostatecznie zespół trenera Kattachego zwyciężył 78:72. Izrael z kompletem czterech zwycięstw zapewnił sobie już awans na turniej, który odbędzie się w 2022 roku. Polacy mają sześć punktów - dwa zwycięstwa i dwie - porażki i są na drugim miejscu w tabeli. W lutowym "okienku" kwalifikacji Polsce pozostaną do rozegrania mecze z Hiszpanią i Rumunią w roli gospodarza, jednak ze względu na epidemię koronawirusa najprawdopodobniej spotkania będą rozgrywane ponownie w "bańkach".Z grupy A awans na Eurobasket zapewnią sobie trzy czołowe drużyny. Izrael - Polska 78:72 (16:18, 25:14, 21:20, 16:20) Izrael: Cohen 14, Mekel 12, Pnini 9, Ziv 9, Ginat 8, Madar 6, Zalmanson 6, Levi 5, Gutt 3, Blatt 3, Menco 2, Carter 1. Polska: Ponitka 23, Sokołowski 15, Kulig 11, Michalak 9, Cel 5, Koszarek 5, Olejniczak 2, Łączyński 2, Zyskowski 0, Kolenda 0, Gruszecki 0, Hrycaniuk 0.