Polskie koszykarki po czterech latach przerwy ponownie grają w mistrzostwach Europy. Na początek czempionatu Starego Kontynentu, który w tym roku odbywa się w Rumunii i na Węgrzech, podopieczne Jacka Winnickiego rywalizowały z Turczynkami. Faworytkami spotkania były zawodniczki z nad Bosforu. Turczynki to czwarty zespół ubiegłorocznych mistrzostw świata i brązowe medalistki poprzedniego EuroBasketu.Polki świetnie rozpoczęły spotkanie. Po pierwszej kwarcie nasz zespół prowadził 17:11, a w rolach głównych wystąpiły Ewelina Kobryn i Julie McBride. Zaskoczone rywalki nie wiedziały, jak poradzić sobie z agresywną grą "Biało-czerwonych". Podobnie było w drugiej odsłonie. Przewaga naszego zespołu wynosiła już 10 punktów (31:21) po celnej "dwójce" Kobryn. Do końca drugiej kwarty pozostały niespełna cztery minuty. Później oba zespoły nie mogły trafić do kosza. Strzelecką niemoc "przełamała" Saziye Ivegin trafiając za trzy punkty. W odpowiedzi faulowana była Kobryn, która nie pomyliła się z linii rzutów wolnych. Najbardziej doświadczona zawodniczka w polskiej drużynie miała wówczas na koncie już 15 pkt i 6 zbiórek.Turczynki zmniejszyły przewagę Polek do siedmiu punktów (26:33) na 15 sekund przed końcem drugiej kwarty, kiedy wymanewrowały naszą obronę i łatwe punkty spod kosza zdobyła Tugce Canitez. Niemal równo z syreną próbowała jeszcze Justyna Żurowska-Cegielska za dwa, ale chybiła. Po przerwie Turczynki ruszyły do odrabiania strat. Po celnych rzutach Lary Sanders i Bahar Caglar były tylko trzy "oczka" różnicy na korzyść "Biało-czerwonych" (33:30). Trener Winnicki nie czekał i poprosił o przerwę. Nic to nie dało, bo dzięki "trójce" Olcay Cakir był remis (33:33). Polki pudłowały w dosyć prostych sytuacjach, jak choćby Magdalena Leciejewska. To się zemściło. Po ładnym wejściu pod kosz Sanders, to Turczynki miały przewagę 35:33. W końcu w polskim zespole trafiła Martyna Koc (35:35). Polki ponownie wyszły na prowadzenie po ładnej indywidualnej akcji Kobryn, ale chwilę później trafiła Sanders (39:39). Po trzeciej kwarcie minimalnie bliżej zwycięstwa były Turczynki (43:42).Na początku czwartej kwarty znów sprawy w swoje ręce wzięła Kobryn, która najpierw popisała się świetną asystą (punkty Żurowskiej-Cegielskiej), a potem sama trafiła (46:45). Kolejne akcje należały jednak do rywalek. Na niespełna pięć minut przed końcową syreną Turczynki "odskoczyły" na trzy punkty (46:49). Kobryn zniwelowała straty do jednego punktu (48:49). Dwa rzuty wolne wykorzystała Canitez i znów do odrobienia były trzy punkty (48:51).Kobryn trafiła raz z linii rzutów wolnych. Liderka "Biało-czerwonych" popisała się kolejną świetną indywidualną akcją i doprowadziła do remisu (51:51). Do końca spotkania zostały dwie minuty.Emocje sięgnęły zenitu. Na 45 sekund przed końcem Turczynki prowadziły jednym punktem (55:54). W następnej akcji trafiła za dwa Caglar. Rzut Kobryn za trzy zablokowała Sanders. Jeszcze w samej końcówce próbowała Katarzyna Krężel, ale również bez skutku. Najlepszą zawodniczką polskiej drużyny była Kobryn, która zdobyła 24 pkt, miała siedem zbiórek i dwie asysty. Prym w zespole tureckim wiodła Sanders - 16 pkt, 7 zbiórek, 1 asysta. W piątek Polki zmierzą się z Białorusią. Opinie po meczu:Trener Jacek Winnicki: Obie drużyny grały agresywnie, twardo i dobrze w obronie. Niestety, pod koniec spotkania Turczynki trafiły kilka rzutów, a my spudłowaliśmy. Ostatecznie przez to przegraliśmy trzema punktami.Paulina Pawlak: Uważam, że był to dobry mecz. Zgadzam się z trenerem - grałyśmy agresywnie, tak jak chciałyśmy. Pod koniec jednak popełniłyśmy kilka głupich błędów w ataku i dlatego przegrałyśmy. Mamy jednak przed sobą kilka spotkań, będziemy walczyć i na pewno odniesiemy zwycięstwa. Wierzę w ten zespół. Polska - Turcja 54:57 (17:11, 16:15, 9:17, 12:14) Polska: Ewelina Kobryn 24, Elżbieta Międzik 9, Julie McBride 7, Justyna Żurowska-Cegielska 4, Katarzyna Krężel 4, Agnieszka Skobel 3, Martyna Koc 3, Paulina Pawlak 0, Magdalena Leciejewska 0, Dominika Owczarzak 0; Turcja: Lara Sanders 16, Bahar Caglar 8, Tugce Canitez 8, Saziye Ivegin 8, Isil Alben 7, Birsel Vardarli Demirmen 5, Olcay Cakir 5, Cansu Koksal 0, Ayse Cora 0, Tilbe Senyurek 0. Włochy - Białoruś 76:85 (14:14, 18:19, 16:20, 25:20, dogr. 3:12) pauzowała Grecja Tabela: pkt M Z P kosze 1. Białoruś 2 1 1 0 85:76 2. Turcja 2 1 1 0 57:54 3. Polska 1 1 0 1 54:57 4. Włochy 1 1 0 1 76:85 5. Grecja - - - -