Idea Śląsk Wrocław - Polonia Warbud Warszawa 90:72 (28:14, 17:18, 19:23, 26:17). Nieobecność chorego na anginę Adama Wójcika i słabsza forma lidera zespołu Lynna Greera nie przeszkodziła koszykarzom Idei Śląska Wrocław w odniesieniu przekonywającego zwycięstwa nad Polonią Warbud Warszawa. Bohaterem meczu był skrzydłowy Idei Śląska Dominik Tomczyk, który zdobył 15 punktów przy stuprocentowej skuteczności zarówno rzutów z gry jak i z rzutów osobistych. Tomczyk zanotował jeszcze dziewięć zbiórek, trzy asysty, cztery przechwyty oraz jeden blok. Gospodarze rozpoczęli z dwoma niskimi zawodnikami na pozycji obrońców - Lynnem Greerem i Robertem Kościukiem. Pierwszą akcję spotkania celnym rzutem trzypunktowym zakończył Eric Elliott z Polonii. Jak się później okazało było to pierwsze i ostatnie prowadzenie gości w meczu. Koszykarz Śląska szybko wyszli na prowadzenie i wygrali pierwszą kwartę 28:14. Drugą część spotkania w wyjściowej piątce Polonii rozpoczął litewski center, jednak jego debiut w meczu Era Basket Liga nie wypadł udanie. Szkoleniowiec Polonii, Wojciech Kamiński, przyznał po spotkaniu, że Litwin najprawdopodobniej wkrótce opuści zespół. Poloniści, nie mając argumentów pod koszem, szukali pozycji na obwodzie dla swoich strzelców, których mają w zespole wielu. Jednak Elliott, Jeff Nordgaard czy Leszek Karwowski nie zawsze trafiali. Trzecia kwarta była najlepsza w wykonaniu gości. Polonia rozpoczęła od zdobycia pięciu punktów z rzędu, a po trafieniu spod kosza Samira Lericia Śląsk prowadził tylko 49:43. W 29. minucie gospodarze wygrywali najmniejszą różnicą pięciu punktów. W ostatniej części meczu Maciej Zieliński pokazał, że wraca do formy. Kapitan wrocławian rozegrał najlepszy mecz w sezonie, a dwa jego rzuty zza linii 6,25 m spowodowały, że na sześć minut przed końcem Śląsk prowadził 75:59. W końcówce, po efektownych akcjach między innymi Ryana Randle'a, gospodarze jeszcze powiększyli przewagę. Wojciech Kamiński, trener Polonii Warbud: - Śląsk zagrał bardzo dobry mecz, a my graliśmy dobrze tylko fragmentami w trzeciej kwarcie, kiedy lepiej funkcjonowała nasza obrona i odważnie graliśmy w ataku. Potem zabrakło nam siły, a do tego jeszcze doszły błędy przy wyprowadzaniu piłki. Muli Katzurin, szkoleniowiec Śląska: - Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy. Polonia to jeden z najsilniejszych zespołów w lidze. Warszawiacy pokonali nas w pierwszej rundzie i dlatego chcieliśmy wygrać we Wrocławiu i to większą różnicą niż przegraliśmy na wyjeździe.