Z 10 grup eliminacyjnych do przyszłorocznych finałów ME awansować mieli ich zwycięzcy oraz cztery z 10 zespołów z drugich miejsc z najlepszym bilansem punktów. W Paryżu FIBA-Europe postanowiła, że wskutek wykluczenia z rywalizacji reprezentacji Rosji i Białorusi (co ma związek z agresją na Ukrainę), z grup, w których występowały te drużyny (F oraz I) awans do Eurobasketu uzyskają tylko zespoły z pierwszych miejsc. W gr. F grają obecnie: Austria, Dania i Czarnogóra, a w gr. I: Czechy, Holandia i Irlandia. Oznacza to, że w korespondencyjnej walce drużyn z drugich miejsc o cztery bilety na ME branych będzie pod uwagę osiem, a nie 10 drużyn. El. ME koszykarek. Mecz Polski ze Słowenią ważny dla układu tabeli Polki, które w poniedziałek rozpoczęły zgrupowanie w Gnieźnie, podejmą tam w czwartek Słowenię w bardzo ważnym meczu dla układu tabeli. Trzy dni później zmierzą się w Tiranie z najsłabszym zespołem w grupie D - Albanią. Tę drużynę Polki rozgromiły w listopadzie ub. roku właśnie w Gnieźnie 125:19, a w kolejnym spotkaniu uległy Turczynkom w Izmicie 41:52. W lutym 2023, w ostatnim okienku eliminacji, "Biało-Czerwone" zmierzą się u siebie z Turcją oraz na wyjeździe ze Słowenią. Słowenia, podobnie jak Izrael, jako gospodarz finałowego turnieju jest już pewna występu w czerwcowym Eurobaskecie. Oznacza to, że Polska może awansować ewentualnie nawet wówczas, gdy zajmie trzecią pozycję w tabeli pod warunkiem, że będzie miała lepszy bilans dużych i małych punktów od czterech drużyn z drugich miejsc w innych grupach (nie licząc F i I).