Polki około godziny 15 dotarły do Władysławowa ze Słowenii, w której pokonały rywalki 68:59. W niedzielę zmierzą się tu w meczu 3. kolejki grupy A ze Słowacją. Obydwie drużyny mają komplet zwycięstw. Skorek najprawdopodobniej skręciła kolano. Wstępna diagnozę słoweńskich i polskich lekarzy ma potwierdzić badanie rezonansem magnetycznym w piątek. Jej udział w następnych meczach jest wykluczony. "Martynie Koc nastawiono nos, bo złamanie było poważniejsze niż wydawało się w Słowenii. Jej występ w spotkaniu ze Słowacją stoi pod znakiem zapytania, ale w kolejnych meczach nie powinien być zagrożony. Decyzje zapadną najprawdopodobniej w niedzielę. Nadal nie wykluczam powrotu do zespołu Agnieszki Szott-Hejmej, która w maju złamała ręką na zgrupowanie. Jesteśmy w kontakcie z zawodniczką. Ze Słowacją na pewno nie wystąpi" - powiedział kierownik reprezentacji Polski Maciej Krupiński. W związku z kontuzjami do składu powróciła Aldona Morawiec. W dwóch pierwszych spotkaniach zabrakło jej ze względu na sprawy osobiste - zmarł jej ojciec. Szkoleniowiec może liczyć na dobrą formę Eweliny Kobryn, która dotarła do Słowenii bezpośrednio z USA, gdzie występuje w lidze WNBA w drużynie Phoenix Mercury. Zostanie w kadrze do końca eliminacji, które zakończą się 25 czerwca. W piątek i w sobotę Polki przeprowadzą dwa treningi, zaś w niedzielę w dniu spotkania ze Słowaczkami, tylko poranny rzutowy. Słowacja to 11. ekipa EuroBasketu w 2013 r., na którym "Biało-czerwonych" zabrakło.