W pierwszym meczu podopieczne trenera Marosa Kovacika pokonały faworyta - Białoruś 68:56. Była to pierwsza wygrana biało-czerwonych w eliminacjach, która przedłużyła szanse na awans do finałów. Szkoleniowiec dokonał jednej zmiany i zadecydował, że w meczowym składzie zamiast Liliany Banaszak znajdzie się Julia Niemojewska, której nie było w środę w "12" - dowiedziała się PAP. "Najważniejszą rzeczą jest powtórzyć to, co zagraliśmy w pierwszym meczu, ale zrobić to jeszcze lepiej. Ewentualnie będziemy mogli pomyśleć o dużej przewadze - bo potrzebujemy 28 punktów - dopiero pod koniec trzeciej kwarty, oczywiście w zależności od sytuacji na parkiecie. Chcielibyśmy zagrać znowu szybko w ataku i agresywnie w obronie, choć każdy mecz jest w stu procentach inny. Postaramy się wykorzystać ponownie nasze wszystkie silne strony, czyli agresję i szybkość" - powiedział Kovacik cytowany na stronie polskiej federacji. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Sytuacja w tabeli gr. F jest ciekawa, po tym jak Polska była lepsza do Białorusi, a zespół Natalii Trafimawej pokonał w czwartek Wielką Brytanię 67:57. Brytyjki zakończyły już walkę i mają po czterech spotkaniach dwie wygrane i dwie porażki, zaś w małych punktach (różnica koszy) bilans -1. Białoruś ma w trzech spotkaniach dwa zwycięstwa i porażkę oraz bilans koszy +29. Polska ma jedną wygraną i dwie porażki oraz bilans koszy -28. olga/ sab/