Aż trudno uwierzyć, bowiem w koszykówce mamy niewyobrażalną możliwość kombinacji różnych wyników. Dość powiedzieć, że tylko na tegorocznym turnieju Eurobasketu zawodnicy uczestniczących ekip rzucali od 114 punktów, jak Hiszpanie przeciw Bułgarii, aż do 56 punktów, bo tak rekordowo niewiele zdobyli koszykarze Wielkiej Brytanii w meczu z Włochami. Między 56 a 114 mamy niezliczoną liczbę możliwych rezultatów. Tymczasem w trzech kolejnych niedzielnych meczach 1/8 finału padły trzy identyczne wyniki. Najpierw - ku naszej radości - Polska wygrała z Ukrainą i awansowała do ćwierćfinału po raz pierwszy od 1997 roku i znakomitego wówczas występu polskiej drużyny z takimi gwiazdami jak Adam Wójcik, Dominik Tomczyk, Mariusz Bacik, Maciej Zieliński czy Andrzej Pluta. Wynik tego spotkania brzmiał 94-86 dla biało-czerwonych. W drugim meczu Finlandia nieoczekiwanie pokonała Chorwację. Wynik? Taki sam, również 94-86. W trzecim meczu doszło do kolejnej niespodzianki, bowiem faworyzowana Serbia - wicemistrzowie Europy z 2017 roku - przegrała z Włochami. Zespół włoski wygrał, a jakże w stosunku 94-86. I na koniec mieliśmy jeszcze mecz Czechów z Grekami, w którym po zażartej walce greccy koszykarze wygrali 94.... nie, tym razem nie do 86, ale do 88. Wynik brzmiał 94-88, z jednym koszem różnicy. Nic dziwnego, że kibice teraz żartobliwie komentują, iż doszło do błędu w Matrixie, bowiem wynik miał być taki jak w poprzednich trzech meczach, ale coś nie wyszło. 13 i 14 września rozegrane zostanę ćwierćfinału EuroBasketu. Polacy w środę o godz. 20.30 zmierzy się z głównym faworytem imprezy, broniącą tytułu Słowenią. Pary ćwierćfinałowe EuroBasketu: wtorek, godz. 17.15 Hiszpania - Finlandia wtorek,. godz. 20.30 Niemcy - Grecja środa, godz. 17.15 Włochy - Francja środa, godz. 20.30 Polska - Słowenia Zwierzęta, które przeszły do historii sportu. Wiesz, które? [GRA NAWROTA o sportowych zwierzętach]