Polacy co prawda prowadzili przez większość spotkania, ale z samego obrazu gry cały czas czuć było, że wszystko rozgrywane jest na styku. Szczególnie emocjonująca była końcówka czwartej kwarty, kiedy Ukraińcy odrobili straty i doszli nas na dwa punkty. Od tego momentu do kosza trafiali już jednak tylko Polacy. Kolejny bardzo dobry mecz na tym turnieju rozegrał Aleksander Balcerowski, który zdobył 14 punktów i dołożył 3 zbiórki. Po meczu cały nasz zespół nie krył radości związanej z awansem do ćwierćfinału. - Nie mam głosu, nie mam siły, jestem niesamowicie dumny z chłopaków. Nie słuchaliśmy tych, co w nasz nie wierzyli, tylko robiliśmy swoje. Pokazaliśmy niedowiarkom gdzie jest nasze miejsce. To podobne uczucie jak na mistrzostwach świata, gdzie też awansowaliśmy do ćwierćfinału- powiedział 21 latek. Eurobasket. Polska zagra w ćwierćfinale ze Słowenią - To nie był łatwy mecz, wiedzieliśmy, że czeka nas dzisiaj fizyczna forma. Mieliśmy też trochę szczęścia, byliśmy w stanie utrzymać w końcówce przewagę, którą sobie zbudowaliśmy. Było trochę trudniejszych momentów w meczu, ale to normalne, najważniejsze, że utrzymaliśmy się w tym meczu i na końcu go wygrać. Myślę, że jesteśmy zgraną drużyną i to dobrze się ogląda - dodał Balcerowski. W ćwierćfinale rywalami biało-czerwonych będą Słoweńcy, z wielkim Luką Donciciem na czele. Mecz ćwierćfinałowy w środę 14 września o 18:00. Relacja tekstowa na żywo z tego spotkania w Interii.