Na drodze do finału Julia Bazan, Aleksandra Pszczolarska, Bożena Puter i Aleksandra Zięmborska nie miały łatwego zadania. Polki szczególnie dramatyczne spotkanie rozegrały w półfinale, gdy mierzyły się z Chinkami. W regulaminowym czasie gry rozstrzygnięcia nie było, więc nasze zawodniczki musiały rozegrać dogrywkę. W niej były lepsze i wygrywając 17:15 awansowały do finału. W decydującym meczu mistrzostw świata U-23 Polska zagrała z Holandią. Rywalki rozpoczęły mecz lepiej i zaliczyły dwa trafienia, ale wówczas rzutem z dystansu odpowiedziała Pszczolarska i było 2:2. Nasze zawodniczki miały jednak problem z Zoë Slagter - wysoka Holenderka dobrze sobie radziła pod koszem zarówno zatrzymując akcje Polek, jak i samemu punktując. Rywalki raz po raz starały się też wykorzystać przewagę wzrostu nad Bazan, najniższą z naszych reprezentantek. Aleksandra Pszczolarska: Mamy wysokie cele Przy 8:6 dla Holenderek rzutem z dystansu popisała się jednak Zięmborska i znów był remis. Od tego momenty Polki poszły za ciosem. W połowie meczu Zięmborska trafiła ponownie, tym razem za jeden, po chwili wynik poprawiły kolejno Bazan i znów Zięmborska. Nasze zawodniczki zdobyły pięć punktów z rzędu i wygrywały już 11:8 na cztery i pół minuty przed końcem spotkania. Magazyn koszykarski - 26.09. Zobacz wideo Dramatyczna końcówka. Zadecydowała dogrywka Przewaga Polek utrzymywała się długo, ale niestety nie aż do końca. Dobre momenty jeszcze były - wprawdzie przy 14:12 dla Polski Slagter zablokowała Bazan, ale w kolejnej akcji ponownie Bazan zdołała sobie poradzić z rywalkami i podwyższyła wynik. Niestety, od 16:13 Holenderki wygrały dwie kolejne akcje i znów miały piłkę. Do remisu doprowadziła Lotte Sant, po chwili rywalki zaliczyły czwarty kolejny kosz z rzędu i sytuacja Polek nagle zrobiła się niekorzystna. W ostatnich sekundach Holandia prowadziła 17:16, ale choć akcja Polek przyniosła niecelny strzał, piłkę zebrała Zięmborska i niemal równo z upływem czasu uratowała sytuację doprowadzając do dogrywki. W niej gra toczyła się do 2 punktów przewagi. Jako pierwsze trafiły Holenderki, a naszą szansą stał się rzuty wolne wykonywane przez faulowaną Zięmborską. Niestety, tym razem Polka dwukrotnie chybiła, a rywalki po chwili wyprowadziły swoją akcję. Pszczolarska przerwała ją faulem, co jednak oznaczało rzut wolny dla Holandii. Lotte van Kruistum trafiła i tym samym zapewniła Holandii mistrzostwo - mecz zakończył się wynikiem 19:17. Polska zdobyła w tej sytuacji srebrne medale mistrzostw świata U-23. Polski selekcjoner o mistrzach świata. "Zrobilibyśmy zadymę"