Brittney Griner to amerykańska koszykarka, która od lat związana była z grą dla zespołu WNBA, Phoenix Mercury. W przerwach między rozgrywkami rodzimej ligi zawodniczka występowała dla zespołu z Rosji, UMMC Jekaterynburg. Kontakty z krajem ze stolicą w Moskwie okazały się jednak dla niej straszliwie pechowe - choć to i tak mało powiedziane. W lutym 2022 roku Griner została zatrzymana na lotnisku Szeremietiewo przez FSB - w jej bagażu znaleziono wkłady do e-papierosa zawierające olejek konopny, który w Rosji jest nielegalny. Sportsmenka została aresztowana - a jako, że do incydentu doszło tuż przed inwazją na Ukrainę, w momencie ogromnych napięć między Kremlem a Białym Domem, za oceanem wiele osób od razu uznało, że sprawa ma podtekst polityczny, a 31-latka jest wykorzystywana do politycznego szantażu. Ostatecznie w sierpniu, po kilku miesiącach procesu, koszykarka została skazana na dziewięć lat więzienia za przemyt narkotyków - to była zresztą mocno spodziewana decyzja. Choć trwają pracę nad wymianą osadzonych na linii USA - Rosja, w którą ma zresztą "zostać zaangażowany" sławetny handlarz bronią Wiktor But, choć pod koniec października moskiewski sąd ma rozważyć uchylenie wyroku, to Amerykanka pozostaje pesymistką. Brittney Griner boi się o swoją przyszłość. Jaka będzie cena za jej wolność? Aleksander Bojkow, prawnik sportsmenki, stwierdził w wywiadzie dla "New York Times", że jego klientka ostatnio "nie była w tak dobrym stanie, w jakim widywał ją wcześniej". Z kontekstu jednak wynika, że chodzi tu przede wszystkim o psychiczne nastawienie Brittney Griner do jej obecnej sytuacji. "Nie jest jeszcze całkowicie przekonana, że Ameryka (tu - rząd USA, dop. red.) będzie w stanie zabrać ją do domu" - stwierdził Bojkow. "Martwi się tym, jaka może być tego cena i obawia się, że będzie zmuszona odsiedzieć cały wyrok" - dodał rosyjski adwokat. W zasadzie od razu po tym, co zdarzyło się na Szeremietiewie, Waszyngton zadeklarował, że nie spocznie, dopóki zawodniczka nie znajdzie się z powrotem w ojczyźnie. Nie tak dawno prezydent USA Joe Biden odbył rozmowę z bliskimi Griner oraz Paula Whelana, innego obywatela Stanów Zjednoczonych, który w Rosji odsiaduje wyrok za rzekome szpiegostwo. Później polityk stwierdził otwarcie, że jest gotowy rozmawiać z Władimirem Putinem, jeśli konwersacja będzie dotyczyć wiadomej sprawy. Brittney Griner przebywa w kolonii karnej pod stolicą Rosji Bojkow w wypowiedzi dla NYT przytoczył też nieco szczegółów co do tego, w jakich warunkach trzymana jest jego podopieczna. Podał, że znajduje się ona w kolonii karnej pod Moskwą i raz dziennie ma możliwość spaceru po niewielkim dziedzińcu zakładu. Resztę czasu spędza w celi wraz z dwiema innymi współwięźniarkami. Z uwagi na jej wysoki wzrost (206 cm) zarządcy kolonii musieli przygotować dla niej specjalne łóżko o rozmiarach większych niż standardowe. W takich oto okolicznościach koszykarka niebawem - 18 października - będzie świętować swoje 32. urodziny. Z daleka od żony i innych bliskich, za to otrzymując wyrazy wielkiego wsparcia ze strony środowiska koszykarskiego.