Rybniczanki prowadzone przez trenera Mirosława Orczyka zajęły 12., przedostatnie miejsce w tabeli i spadły z ekstraklasy. W czerwcu Zarząd Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet przyznał klubowi "dziką kartę" i śląska drużyna ponownie wystartuje w elicie. Mikołajec - asystent trenera męskiej reprezentacji Polski Alesa Pipana - przed laty wprowadził rybnicką drużynę do ekstraklasy i wywalczył z nią czwarte miejsce. Ostatnio klub występował pod nazwą Utex, teraz przystąpi do rozgrywek jako KK ROW Rybnik. - Dotychczasowy sponsor tytularny został z nami, ale na nieco innych zasadach - wyjaśniła prezes Gabriela Wistuba. Jej zdaniem drużyna zbudowana w Rybniku latem jest silniejsza od ubiegłosezonowej. - Optymizmem napawają wyniki sparingów. Istotne jest, że od początku przygotowań pracujemy niemal pełnym składem. A patrząc choćby na wysokości podpisanych kontraktów z zawodniczkami, mamy drużynę silniejszą - dodała. - Mam nadzieję, że nie będzie powtórki chudego sezonu. Chcemy powalczyć o coś więcej. Łatwo nikomu wygrana w Rybniku nie przyjdzie - stwierdziła Wistuba. W zespole pozostała Amerykanka Rebecca Harris, zdobywająca w poprzednim sezonie średnio 16 punktów w meczu. Inne zagraniczne zawodniczki są nowe. Klub pozyskał amerykańską rozgrywającą Alexis Rack, jej rodaczki Rachele Fitz i Sybil Dosty oraz litewską środkową Laimę Rickeviciute. Polską część składu tworzą Magdalena Radwan, Magdalena Skorek, Katarzyna Suknarowska, Aldona Morawiec, Natalia Przekop, Katarzyna Gawor i Justyna Kocon.