Do tej pory zawodnikom Stelmetu BC udało się wygrać jeden z pięciu pojedynków - w 2012 roku w Kazaniu w Pucharze Europy (74:67). Pozostałe spotkania, w tym ostatni pojedynek w kwalifikacjach do Euroligi w 2014 roku, zakończyły się sukcesem zespołu ze stolicy Tatarstanu. Uniks w historii występów w PE wygrał 108 ze 150 meczów, a w tym sezonie ma bilans 13-3. Liderem drużyny jest Amerykanin Keith Langford ze średnią 20,7 pkt oraz 4,4 zbiórki w meczu. W sezonie 2013/14 w Eurolidze otrzymał jako zawodnik Armani Mediolan trofeum im. Alphonso Forda (superstrzelec tych rozgrywek, który zmarł na białaczkę) dla najskuteczniejszego koszykarza - zdobył średnio 17,6 pkt. Rosyjska ekipa prowadzona jest przez byłego reprezentanta "Sbornej" Jewgienija Paszutina, który wywalczył Puchar Europy z Uniksem w 2011 roku i dwa lata później z Lokomotiwem Kubań Krasnodar. - To bardzo dobry zespół. Koszykówka na wysokim poziomie. Trzeba zapomnieć o porażce w finale Pucharu Polski w Dąbrowie Górniczej (z Rosą Radom 64:74 - PAP), gdzie pokazaliśmy się z profesjonalnej strony walcząc o zwycięstwo do końca, na sto procent, choć mieliśmy świadomość jak trudny mecz z Uniksem czeka nas za kilkadziesiąt godzin - powiedział trener mistrza Polski Saszo Filipovski. Stelmet trafił bezpośrednio do drugiej fazy PE jako jedna z ośmiu drużyn Euroligi, które nie zdołały się zakwalifikować do Top 16 tych rozgrywek. W grupie L zajął drugie miejsce za Zenitem Sankt Petersburg, wygrywając trzy z sześciu meczów - wszystkie na wyjeździe. O awansie decydowało ostatnie spotkanie w Wenecji z Umaną Reyer, zakończone zwycięstwem 68:58. W tej potyczce mistrzowie Polski mieli aż 50 zbiórek, z czego 22 w ataku. - Rywalizacja z Uniksem to dwa najważniejsze mecze w tej części sezonu. Zespół z Kazania to na pewno wysoka półka europejska. Pod względem fizycznym będzie ciężko, szczególnie po występie w Pucharze Polski. Psychicznie też byłoby nam łatwiej, gdybyśmy zdobyli w Dąbrowie trofeum. Regeneracja po meczach pucharowych, a przede wszystkim praca nad taktyką, to główne rzeczy, na jakich będziemy się skupiać przed środowym meczem - powiedział rozgrywający Łukasz Koszarek. Rewanż zostanie rozegrany 2 marca w Kazaniu.