Spotkanie było wyrównane, ale to Polacy przez blisko 35 minut kontrolowali sytuację. Prowadzili 14:7 po efektownych akcjach Mateusza Ponitki w pierwszej kwarcie i 40:34 w 18. minucie, po pięciu z rzędu punktach Damiana Kuliga. Przewaga gospodarzy była bardziej wyraźna szczególnie wtedy, gdy na parkiecie brakowało podstawowych zawodników Izraela, a zwłaszcza występującego w NBA, kapitana Omri Caspiego.Po 30 minutach podopieczni Mike'a Taylora prowadzi 60:59. Kontrataki w wykonaniu zawodników z Izraela spowodowały, że rywale nie tylko odrobili straty, ale uzyskali prowadzenie 69:66. Biało-czerwoni mieli kłopoty w ataku pod nieobecność lekko kontuzjowanego A.J. Slaughtera (ból w stawie biodrowym), a jedyny nominalny rozgrywający Łukasz Koszarek w czwartej kwarcie grał niewiele. W 36. minucie zespół Izraela miał najwyższą przewagę 73:67. Polacy próbowali w końcówce rzucać zza linii 6,75 m, a faulowani słabo wykonywali rzuty wolne. Dopiero wejście w końcówce Koszarka przydało ich grze agresji. Po jego akcjach na 110 s przed końcem Polska przegrywała tylko 73:75, ale nie zdołała doprowadzić do remisu. Było to ósme zwycięstwo Izraela w meczach sparingowych przed rozpoczynającymi się 31 sierpnia mistrzostwach Europy. Polska - Izrael 74:77 (20:18, 22:19, 18:22, 14:18) Polska: Mateusz Ponitka 12, Adam Waczyński 12, Przemysław Karnowski 11, Damian Kulig 10, Przemysław Zamojski 7, Aaron Cel 6, Łukasz Koszarek 5, Tomasz Gielo 5, Adam Hrycaniuk 4, Michał Sokołowski 2, Karol Gruszecki 0. Najwięcej punktów dla Izraela: Omri Caspi 15, Richard Howell 12, Gal Mekel 12, Lior Eliyahu 12.