Polscy koszykarze na tym EuroBaskecie odnieśli wielki, historyczny sukces - po raz pierwszy od 51 lat awansowali do półfinału mistrzostw kontynentu. Znaleźli się tu jako jedyna drużyna bez zawodnika z NBA czy choćby Euroligi w składzie, co nie zdarzyło się na Mistrzostwach Europy od 20 lat. Polska sensacyjnie wyeliminowała w ćwierćfinale Słowenię 90-87, ale w półfinale przegrała już wysoko z Francją 54-95. Teraz zagra o brązowy medal z Niemcami albo Hiszpanią. Polski selekcjoner Igor Miličić powiedział po meczu: - Ciężko się dzisiaj grało. Francuzi trafiali mnóstwo rzutów, pod koniec meczu nawet rzuty przez ręce. Zagrali bardzo dobrze fizycznie, a my nie mieliśmy dobrego pressingu i zasłony. Dystans między zasłaniającym a kozłującym nie był odpowiedni. Zagraliśmy zbyt statycznie w pierwszej połowie, a w drugiej Francuzi byli już bardzo skuteczni. I dodał: - To nie był nasz dzień. Naszym dniem będzie niedziela, gdy zagramy nasz finał. Mały finał o brązowy medal, ale dla nas będzie to mecz finałowy o wszystko. Polska doszła do półfinału EuroBasketu. Dokąd dojdziesz w quizie o koszykówce? [GRA NAWROTA o EuroBaskecie]