Koszykarze z Zielonej Góry nie zdołali się zrewanżować Serbom za porażkę w Belgradzie 56:58, mimo że w zespole rywali zabrakło najlepszego gracza Novicy Veliczkovicia. Zielonogórzanie po raz pierwszy w Lidze Mistrzów FIBA opuszczali własną halę pokonani. Nie potrafili zatrzymać pod koszem dwóch wysokich Stefana Birczevicia (19 pkt i 11 zbiórek) oraz Urosza Lukovicia (13 pkt i osiem zbiórek). Mistrzowie Polski kontrolowali mecz do 35 minuty, a w trzeciej kwarcie prowadzili nawet 49:40. W końcówce zawodnicy Partizana zagrali bardzo agresywnie i zmniejszyli straty, doprowadzając do remisu 66:66 na 45 sekund przed końcem. Potem dwukrotnie na linii rzutów wolnych stawał Thomas Kelati, ale wykorzystywał po jednym rzucie. Amerykanin z polskim paszportem mógł być bohaterem meczu - trafił z dziewięciu metrów na 40 sekund przed końcem dogrywki (79:77), ale to on dwukrotnie nie upilnował wysokich graczy Partizana, którzy zdobyli punkty spod kosza w ostatnich sekundach na wagę dogrywki (Birczević) i zwycięstwa (Adin Vrabac). Double-double dla Stelmetu uzyskał czarnogórski środkowy Vladimir Dragiczević - 14 pkt i 10 zbiórek. W 11. kolejce Stelmet BC zmierzy się 3 stycznia w Zielonej Górze z Besiktasem Sompo Stambuł.Stelmet BC: Łukasz Koszarek 17, Vladimir Dragiczević 14, Thomas Kelati 12, James Florence 8, Julian Vaughn 8, Karol Gruszecki 8, Przemysław Zamojski 6, Adam Hrycaniuk 4, Armani Moore 3, Nemanja Djuriszić 0; Partizan: Stefan Birczević 19, Adin Vrabac 16, Branislav Ratkovica 15, Urosz Luković 13, William Hatcher 9, Milos Koprivica 6, Vanja Marinković 2, Stefan Pot 1, Kenan Karahodżić 0.