Słowenia jest aktualnym jeszcze mistrzem Europy - ten tytuł straci za kilka dni za sprawą Polaków, którzy pokonali ją w ćwierćfinale 90-87 (29-26, 29-13, 6-24, 26-24). Teraz nowym mistrzem Europy zostaną albo oni, albo ich półfinałowy rywal Francja, względnie Niemcy bądź Hiszpania z drugiego półfinału. Zespół słoweński był ekstremalnie trudnym rywalem dla Polski. Przyjechał na EuroBasket z trzema gwiazdami NBA - uważanym za absolutnie topowego koszykarze świata Luką Donciciem z Dallas Mavericks, Goranem Dragiciem z Chicago Bulls oraz Vlatko Čančarem z Denver Nuggets. Przyjechał bronić złota, a został pokonany przez Polskę. CZYTAJ TAKŻE: Kiedy ostatni raz Polska była w półfinale, rządził Edward Gierek Ten mecz uważa się teraz za ogromny sukces i kamień milowy w historii polskiej koszykówki. Polscy koszykarze jednak zapowiadają, że to nie koniec i nie wiadomo, jak daleko zajdzie reprezentacja Polski na tym turnieju. Przed nią jeszcze dwa mecze - półfinał oraz finał bądź starcie o brąz. W półfinale czeka rywal równie ekstremalny dla Polaków jak Słowenia - to koszykarze Francji. To wielka drużyna, która jest aktualnym wicemistrzem olimpijskim i brązowym medalistą mistrzostw świata. Francuzi jednak nie przywieźli na EuroBasket wszystkich swoich największych gwiazd. Brakuje zwłaszcza Franka Ntilikiny, gwiazdy Dallas Mavericks podobnie jak Luka Doncić. Nie przyjechał na turniej z powodu urazu. Francja nie może skorzystać także z pomocy innej swojej wielkiej gwiazdy NBA, którą jest Nicolas Batum. Odmówił on udziału w Mistrzostwach Europy, argumentując to tym, że musi odzyskać siły i skupić się na zdobyciu mistrzostwa NBA z zespołem Los Angeles Clippers, co uważa za swoją najważniejszą szansę w życiu. Nie gra także w kadrze Nando de Colo, były zawodnik San Antonio Spurs i Toronto Raptors. Francja bez wszystkich gwiazd NBA Francja nadal jest zespołem niezwykle groźnym - już fakt, że doszła do półfinału EuroBasketu na to wskazuje. Wszak poprzednie Mistrzostwa Europy zespół francuski zawalił, aczkolwiek w ich trakcie wygrał z Polską 78-75. Dalej zatrzymali ich Niemcy. Było to jednak w 2017 roku, a od tamtej pory Francja zawsze wraca z medalem dużej imprezy - brązem mistrzostw świata w Chinach w 2019 roku i srebrem igrzysk olimpijskich w Tokio, gdzie powstrzymała ich w finale dopiero drużyna USA z Kevinem Durantem, Jaysonem Tatumem. Nadal ma graczy takich jak Rudy Gobert z Minnesota Timberwolves, Timothé Luwawu-Cabarrot z Atlanta Hawks, Evan Fournier z New York Knicks czy Theo Maledon z Oklahoma City Thunder. Nadal jest zespołem ekstremalnie trudnym do pokonania, który jednak na tym EuroBaskecie przegrał już dwa mecze - wysoko 63-76 z Niemcami oraz 82-88 z pokonaną przez biało-czerwonych Słowenią 88-82. Francuzi mieli kłopoty z Węgrami, których pokonali nieznacznie 78-74 i minimalnie ograli Litwę 77-73. W play-off z Turcją wygrała po dogrywce 87-86, a w walce o półfinał wygrali z Włochami także po dogrywce 93-85. Rewelacyjny występ Polaków na EuroBaskecie. Zmierz się z tym i ty [QUIZ Gra Nawrota o koszykówce]