Powrót Sabonisa oznacza, że trenerem reprezentacji będzie nadal Jonas Kazlauskas, pod wodzą którego Litwini zdobyli we wrześniowych mistrzostwach Europy w Słowenii srebrny medal, przegrywając z Francją 66:80. Doświadczony szkoleniowiec rozstał się w minionym tygodniu z kadrą właśnie z powodu odejścia Sabonisa. "Jeśli Arvydas wraca, to nie widzę problemu z dalszą współpracą" - powiedział Kazlauskas. Sabonis uzasadniał swą wcześniejszą decyzję nieuzasadnionym atakiem i krytyką wobec reprezentacji ze strony mediów w trakcie EuroBasketu. "Tak było od pierwszego dnia. Tymczasem lekarze zalecili mi życie bez stresu, a ja muszę dbać o zdrowie" - mówił o rezygnacji 48-letni Sabonis, który szefem federacji został w październiku 2011 roku, niecały miesiąc po tym, gdy grając w koszykówkę miał zawał serca. Drużyna Litwy wywalczyła we wrześniowych ME drugie miejsce, najlepsze w tej imprezie od złotego medalu w Szwecji w 2003 roku. Rozpoczęła turniej od porażki z Serbią (53:63), w grupie przegrała jeszcze z Bośnią i Hercegowiną (72:78), po czym wygrała pięć spotkań z rzędu i dopiero w finale uległa Francji. Mający 221 cm wzrostu Sabonis to jeden z najlepszych europejskich środkowych przełomu wieków. Dwa lata temu wprowadzony został do koszykarskiej Galerii Sław. Zdobył z reprezentacją ZSRR złoty medal olimpijski w 1988 roku w Seulu. Był zawodnikiem Żalgirisu Kowno, z którym wywalczył trzy mistrzostwa ZSRR (1985-1987), Valladolid i Realu Madryt, a w wieku 30 lat trafił do ligi NBA. W latach 1995-2003, z roczną przerwą na grę w Żalgirisie, występował w barwach Portland Trail Blazers. Karierę sportową zakończył osiem lat temu. Później zajmował się budowaniem obiektów sportowych, nieruchomościami, prowadził w Kownie szkołę koszykówki.