17 lutego 2022 roku. Atmosfera między szeroko rozumianym Zachodem a putinowską Rosją jest już napięta niczym struna, rosyjskie siły zbrojne gromadzą się na granicy z Ukrainą, a tymczasem w Moskwie... dochodzi do zatrzymania obywatelki USA. Kobieta nie jest jednak anonimowa. To gwiazda amerykańskiej WNBA, koszykarka Brittney Griner, która od wielu lat w przerwach między rozgrywkami rodzimej ligi występowała w UMMC Jekaterynburg. Tym razem nie zdołała ona spokojnie powrócić do domu - na lotnisku zatrzymali ją funkcjonariusze FSB. Koszmar Brittney Griner trwał wiele miesięcy. Jej uwolnienie... było jak z filmu Jak się okazało, zawodniczka miała w bagażu wkłady do e-papierosów zawierające olejek konopny, który w wielu stanach jest całkowicie legalny - w Rosji przeciwnie. Wkrótce potem oskarżono ją o "przemyt dużej ilości narkotyków" - za Atlantykiem uznano jednak, że Griner została zwyczajnie wciągnięta do gry politycznej jako swoisty zakładnik. Zaczęły się trudne negocjacje ze stroną Kremla - w międzyczasie 32-latka usłyszała wyrok dziewięciu lat pozbawienia wolności i trafiła do kolonii karnej, w której warunki miały być zwyczajnie trudne. Ostatecznie w grudniu 2022 udało się osiągnąć porozumienie - sportsmenka została wymieniona za "pana życia i śmierci" - niesławnego handlarza bronią Wiktora Buta, który z kolei odbywał karę w USA. Brittney Griner teraz na nowo może cieszyć się normalnym życiem w Stanach Zjednoczonych - nie zapomina jednak o najgorszych momentach swojego życia i jak widać ma ochotę angażować się w sprawy przypominające jej własne doświadczenia. Brittney Griner z żoną apelują: Zachęcajcie rząd do walki o powrót Amerykanów Ostatnio wystosowała ona apel ws. Evana Gershkovicha - korespondenta "The Wall Street Journal", którego niedawno aresztowano pod zarzutem szpiegostwa i któremu grozi nawet kilkadziesiąt lat więzienia. "Nasze serca są przepełnione wielką troską o Evana Gershkovicha i jego rodzinę od czasu zatrzymania Evana w Rosji. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by sprowadzić jego i wszystkich Amerykanów do domu" - czytamy w oświadczeniu. "Jesteśmy wdzięczni za głębokie zaangażowanie prezydenta Bidena i jego administracji w ratowanie Amerykanów. Celebrujemy niedawne udane starania o sprowadzenie do domu Jeffa Woodkego i Paula Rusesabaginy. Każdy uwięziony Amerykanin jest obiektem naszej walki, a każdy powracający Amerykanin jest zwycięstwem dla nas wszystkich" - podkreślono w komunikacie. "To dlatego wzywamy wszystkich zarówno do świętowania takich sukcesów, jak i zachęcania administracji do używania wszelkich możliwych narzędzi, które pomogą sprowadzić Evana i wszystkich niesłusznie przetrzymywanych Amerykanów do domu" - skwitowano tekst, który podpisała zarówno Griner, jak i jej żona Cherelle. Nie ma przy tym wątpliwości, że Biden i członkowie jego rządu mają ostatnio pełne ręce pracy przy podobnych kwestiach...