Obie drużyny do tej pory dwukrotnie spotkały się w historii ME i za każdym razem lepsi byli Rosjanie. We wtorek tylko zwycięstwo przedłużało nadzieje Macedonii na awans do czołowej ósemki turnieju. Zadanie to przerosło jednak możliwości ambitnych graczy serbskiego trenera Jovicy Arsicia, choć z o wiele bardziej utytułowanym rywalem stoczyli wyrównaną walkę. Po zwycięstwach nad Grecją i Chorwacją drużyna rosyjska uchodziła za murowanego faworyta, ale okazało się, że do końcowej syreny musiała drżeć o ostateczny wynik. Za każdym razem kiedy Sborna odskakiwała na sześć-osiem punktów Pero Antic lub Vrbica Stefanov celnymi rzutami za trzy punkty zmniejszali dystans. Co więcej, w 25. minucie po trafieniu Dime Tasovskiego po raz pierwszy w spotkaniu to Macedończycy prowadzili (36:35). Po trzech kwartach był remis, a skuteczna gra Siergieja Monii na początku czwartej kwarty sugerowała, że Rosjanie opanowali sytuację. Chwilę później sześć kolejnych punktów uzyskał Todor Gechevski i ponownie bliżsi zwycięstwa byli rywale. W końcówce górę, dosłownie i w przenośni, wzięły centymetry oraz umiejętności najwyższego na boisku Timofieja Mozgowa (215 cm). To głównie jego udane akcje pod koszem rywali zapewniły Sbornej wygraną i awans do ćwierćfinału, choć niewiele brakowało, a do wyłonienia zwycięzcy potrzebna byłaby dogrywka. 7,6 s przed końcem regulaminowego czasu gry Anton Ponkraszow za mocno podał przez całe boisko do Witalija Fridzona i Rosjanie stracili piłkę, a czas nawet nie drgnął. W odpowiedzi na indywidualną akcję zdecydował się Dymitar Mirakovski, a piłka po jego rzucie zakręciła się na obręczy, ale nie wpadła do kosza. Rosja - Macedonia 71:69 (14:10, 19:19, 16:20, 22:20) Rosja: Timofiej Mozgow 25, Anton Ponkraszow 10, Andriej Woroncewicz 10, Kelly Mc Carthy 9, Siergiej Bykow 8, Siergiej Monia 4, , Witalij Fridzon 3, Nikita Kurbanow 2, Aleksiej Zozulin 0. Macedonia: Pero Antic 19, Vrbica Stefanov 16, Todor Gechevski 16, Jeremiah Massey 8, Damjan Stojanovski 7, Dime Tasovski 2, Dymitar Mirakovski 1, Riste Stefanov 0, Darko Sokolov 0, Predrag Smardziski 0.