Bolomboy, który ma kongijsko-rosyjskie korzenie, urodził się w Doniecku. Kiedy miał niecałe trzy lata, jego rodzina przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych. To właśnie tam stawiał pierwsze kroki w swojej koszykarskiej karierze, odnosząc spore sukcesy. Był na tyle wyróżniającym się zawodnikiem, że w 2016 roku został wybrany w drafcie NBA przez Utah Jazz. Jeszcze w tym samym roku zadebiutował w lidze. Po ponad roku przeniósł się do Milwaukee Bucks, gdzie grał jednak przez zaledwie kilkanaście miesięcy. Łącznie rozegrał na amerykańskich parkietach 20 spotkań. Reprezentant Rosji stanowczo. "Już mówiłem, że nie wrócę" W 2018 roku trafił do Rosji, a konkretnie - CSKA Moskwa, z którym związał się trzyletnim kontraktem. W międzyczasie uzyskał obywatelstwo tego kraju, co z uwagi na pochodzenie jednego z rodziców było jedynie formalnością. W listopadzie zadebiutował w drużynie narodowej, grając w spotkaniach eliminacyjnych mistrzostw świata. Występował również w meczach eliminacji Eurobasketu, który ma odbyć się we wrześniu tego roku. Czytaj także: Nastoletni Polak w najlepszej lidze świata? Niedługo po agresji Rosji na Ukrainę Joel Bolomboy zdecydował się wyjechać z kraju Władimira Putina. CSKA informowało o tym w komunikacie, w którym zaznaczało jednak, że działanie zawodnika to "naruszenie warunków kontraktu i regulaminów klubowych". Rosyjskie media poinformowały, że czołowe postaci klubu wystosowały do koszykarza wiadomość, w której prosiły o powrót do zespołu przed 1 maja. Jego odpowiedź brzmiała następująco: - Już mówiłem, że nie wrócę. Próbujecie nakłonić graczy do posłuchu groźbami i karami. Kiedy sytuacja pomiędzy Rosją a Ukrainą zaostrzyła się przekazaliście, że rozumiecie sprawę i pozwalacie odejść - napisał, cytowany przez "Championat". Kibice lżą kadrowicza. "Nie potrzebujemy takich Rosjan" Te słowa spotkały się z bardzo gwałtowną reakcją kibiców z Rosji, którzy zaczęli lżyć koszykarza. "Nie potrzebujemy takich Rosjan! Odebranie obywatelstwa i dożywotni zakaz wjazdu do kraju" - napisał jeden z nich. "Komu jest potrzebny z takim nastawieniem?" - pytał inny. Na wypowiedź Bolomboy'a zareagowały również władze CSKA. Prezes klubu, Andrij Watutin oświadczył, że zawodnik wyjeżdżając złamał warunki kontraktu i "składał oświadczenia, dyskredytujące reputację klubu". Zapowiedział również wejście na drogę prawną z koszykarzem. Czytaj także: Awansowali mimo braku dwóch podstawowych graczy