Rok 2023 zaczął się udanie dla Jakuba Schenka, 28-letniego koszykarza reprezentacji Polski. Był chwalony za grę w kadrze, m.in. po meczu z Austrią. "To jak trenerze, to był mój najlepszy występ w kadrze?" - pytał wówczas na konferencji pół-żartem selekcjonera Igora Milicicia. Ostatnio jednak Schenk przyznał, że przeżywa bardzo trudne chwile. Chodzi o problemy ze zdrowiem 28-latka. Koszykarz zapadł na poważną i rzadką chorobę autoimmunologiczną - zespół Guillaina - Barrego. Koszykówka. Dramat Jakuba Schenka. "Od bohatera do człowieka przykutego do łóżka" Jednym z najważniejszych objawów, jakie dopadły Schenka, był paraliż prawej strony twarzy. "W cztery dni zjazd sił i drętwienie całego ciała. W cztery dni od bohatera do człowieka przykutego do łóżka" - tak opisał błyskawiczny przebieg objawów Schenk na swoim profilu na Instagramie. Koszykarz w specjalnym nagraniu pokazał swoją nową rzeczywistość, w tym obrazy ze szpitala i pozwolił sobie na mocną refleksję: "Nie jesteśmy niezniszczalni". Reprezentantowi Polski trudność sprawiało nawet chodzenie. "To już dwa tygodnie, odkąd zacząłem toczyć batalię z własnym ciałem i układem nerwowym" - wyznał koszykarz we wpisie na Instagramie. W Hiszpanii zachwyceni wyczynami Lewandowskich. "Spektakularne" Podziękował bliskim za wsparcie. "W takich sytuacjach docenia się siłę rodziny i przyjaciół" - przyznał. Otrzymał od razu mnóstwo słów otuchy od kibiców. "Dużo zdrowia chłopaku! Wyjdziesz z tego. Ja mam łzy w oczach" - wyznał jeden z fanów. Mimo trudnej sytuacji, zawodnik jest pełen optymizmu. "Nie zwalniany tempa i wracamy!" - zadeklarował na koniec. Wsparcie dla Schenka płynie też z całego polskiego środowiska koszykarskiego. Anwil Włocławek na swoim Twitterze złożył życzenia szybkiego powrotu do zdrowia zawodnikowi Legii Warszawa. "Jesteś zadziora i walczak, o czym Hala Mistrzów bardzo dobrze wie! Wierzymy, że przezwyciężysz wszelkie trudy i niedługo znów spotkamy się w walce na parkiecie! Nie jesteś sam, cały koszykarski Włocławek życzy Ci zdrowia i trzyma za Ciebie kciuki!" - napisano. Serbowie pod wrażeniem Hurkacza po batalii z Djokoviciem. "Bombardier!"