Decydujące piąte spotkania odbędzie się w sobotę w Madrycie. Zanosiło się, że do niego nie dojdzie, gdy w 22. minucie gospodarze prowadzili 46:35. Od tego momentu coś się zacięło w ich grze, a goście, dzięki serii pięciu trzypunktowych rzutów Sergio Rodrigueza i trafieniom jego partnerów, odrobili straty, wyszli na prowadzenie i już nie pozwolili się dogonić. Lampe był najlepszym zawodnikiem swojego zespołu, zdobył 20 punktów (z czego 16 do przerwy) i miał 8 zbiórek. Przebywał na parkiecie przez 29 minut, trafił osiem z 10 rzutów za dwa punkty, jeden z pięciu na trzy i jeden z dwóch wolnych. W 34. minucie, skutecznie kończąc szybki atak, wykręcił nogę w kostce i musiał na chwilę zejść z boiska. Zespół z Vitorii sezon zasadniczy zakończył na trzeciej pozycji z bilansem 23 zwycięstw i 11 porażek. Z pierwszego miejsca w play off gra obrońca tytułu FC Barcelona (29-5), a z drugiej pozycji Real (26-8). W ćwierćfinale Caja wyeliminowała drużynę Gescrap Bilbao, która po sezonie zasadniczym uplasowała się na szóstej pozycji (19-15). Czwartkowy mecz był dziewiętnastym występem Lampego w barwach hiszpańskiego klubu. Polak, grający poprzednio w lidze rosyjskiej w Uniksie Kazań, dołączył do zespołu z Kraju Basków na początku lutego po pięciomiesięcznej rehabilitacji operowanego w USA biodra. Jego przerwa trwała 247 dni. W 13 spotkaniach sezonu zasadniczego hiszpańskiej ekstraklasy zdobywał średnio 13,8 pkt i miał 5,2 zbiórek. W sześciu dotychczasowych meczach play off jego średnie to 11,8 pkt i 5,5 zb.