- Dobrze, że nie ma nas w najmocniejszej grupie C (sopocianie trafili do grupy A - przyp. red.) - powiedział Jacek Jakubowski. - Losowanie było dla nas dość szczęśliwe, całkiem przyzwoite jak dla debiutanta w elicie, choć dopiero, gdy znane będą składy wszystkich drużyn będzie można mówić realnie o szansach Prokomu. Mistrz Polski ma na razie dwóch zawodników z ważnymi kontraktami, zgłoszonych do udziału w rozgrywkach Euroligi: Słoweńca Gorana Jagodnika i Tomasza Świętońskiego. - Trafiliśmy nienajgorzej, ale byłbym bardziej szczęśliwy, gdyby z ósmego, ostatniego koszyka zamiast Realu Madryt los przydzielił do naszej grupy Opel Frankfurt lub francuski ASVEL Villeurbanne - powiedział szkoleniowiec mistrz Polski Eugeniusz Kijewski. - Nie będziemy walczyć o pierwsze miejsce, ale szanse wyjścia z grupy są. Na pewno drużyny z hiszpańskie to trudni rywale, bo Real to firma, a koszykarze Estudiantes występowali przecież w finale ligi. Cibona Zagrzeb zawsze grała w drugiej fazie rozgrywek, Skipper Bolonia i Efes Stambuł to zespoły, które walczyć będą, w mojej opinii, o pierwsze miejsce w grupie - dodał Kijewski.