Dla podopiecznych Eugeniusza Kijewskiego (bilans 2-4) była to pierwsza porażka na własnym parkiecie w tym sezonie najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych na Starym Kontynencie. Sopocianie rozpoczęli bardzo dobrze i prowadzili 7:4. Rywale uporządkowali jednak grę w obronie i przejęli inicjatywę. Mistrzowie Polski zbyt łatwo dopuszczali do czystych pozycji rzutowych szybciej prowadzących grę Hiszpanów. Ceramica szybko odrobiła straty i objęła prowadzenie - 5 pkt po 10 minutach. Później Mecz był wyrównany. Podopieczni Eugeniusza Kijewskiego usilnie dążyli do wyrównania, co udało im się w 17. min. (33:33). Później fatalnie jednak rozegrali końcówkę kwarty i zamiast wyjść na prowadzenie, znów musieli odrabiać straty. Po 30 minutach Prokom przegrywał 52:62. Jednak początek czwartej kwarty był efektowny w wykonaniu Trefla. Dwie "trójki" - Slanyny i Atkinsa oraz błędy Ceramiki pozwoliły gospodarzom odrobić większość strat i było 61:62. Po kolejnych minutach i celnych wolnych Slaniny był remis 65:65. Później jednak Ceramica ponownie objęła prowadzenie, którego nie oddała już do końca. W efekcie Prokom przegrał czwarty mecz w Eurolidze, choć pozostawili po tym występie o wiele lepsze wrażenie niż po meczu sprzed tygodnia. - To był dla nas ciężki mecz, ciężkie zwycięstwo. W pierwszej kwarcie mieliśmy problemy z niskimi graczami Prokomu. Udało nam się jednak uporządkować grę. Myślę, ze najlepsze w naszym wykonaniu była trzecia kwarta. W końcówce sopocianie zagrali bardzo agresywnie, co jednocześnie nałożyło się na słabszy okres gry mojego zespołu i o zwycięstwo trzeba było walczyć do końca. Gospodarze mogli ten mecz wygrać. To ważne dla nas zwycięstwo, myślę, że kolejne będą już łatwiejsze - powiedział po spotkaniu trener Tau Ceramica Velimir Perasovic. - Rozegraliśmy najlepsze jak do tej pory spotkanie w Eurolidze. Jednak nie ustrzegliśmy się w końcówce kilku prostych błędów. Nie udało nam się wybronić trzypunktowego rzutu Erdogana i to moim zdaniem był przełomowy moment meczu. Z postawy zespołu mogę być jednak zadowolony - powiedział po meczu trener Prokomu Eugeniusz Kijewski. - W końcówce nie wykorzystaliśmy kilku okazji. Teraz wiemy, że możemy wygrywać z takimi zespołami jak Ceramica. Ten mecz da nam pewność, wiarę, że możemy awansować do Top 16 - powiedział po meczu Christian Dalmau. Prokom Trefl Sopot - TAU Ceramica Vitoria 70:75 (18:23, 17:16, 17:23, 18:13) Prokom: Donatas Slanina 17, Christian Dalmau 13, Huseyin Besok 11, Tomas Masiulis 9, Adam Wójcik 6, Rashid Atkins 5, Filip Dylewicz 3, Jasmin Hukic 2, Justin Hamilton 2, Michael Andersen 2; Ceramica: Serkan Erdogan 17, Luis Scola 15, Tiago Splitter 14, Zoran Planinic 11, Igor Rakocevic 10, Frederick House 5, Mirza Teletovic 3, Pablo Prigioni 0, Kaya Peker 0. Zobacz WYNIKI pozostałych meczów grupy A oraz TABELĘ