- Upowszechnianie gry poprzez dobrą organizację meczów reprezentacji będzie celem tej kadencji. Drugim - projekt młodzieżowych ośrodków, który chcemy prowadzić z ministerstwem sportu, podobnie jak siatkówka, piłka ręczna czy nożna. Wyniki kadr narodowych będą narzędziem, by kreować modę na koszykówkę. Nasza dyscyplina w mediach przegrywa z innymi, ale wśród ludzi jest popularna. Na przykład jest bardzo dużo rozgrywek amatorskich - powiedział Bachański, który w poniedziałek na zjeździe otrzymał 67 z 88 głosów delegatów. W jego opinii zmiana kalendarza meczów kwalifikacyjnych do mistrzostw Europy - rozgrywanie ich jesienią i zimą, zaś mistrzostw latem, przyczyni się do zwiększenia zainteresowania koszykówką wśród kibiców. - Ważny dla promocji dyscypliny jest nowy kalendarz reprezentacji wypracowany w FIBA-Europe mimo oporów ze strony takich organizacji jak NBA i Euroliga. Kobiety od 2015 roku, a mężczyźni po 2017 roku będą rozgrywali mecze kwalifikacji w trakcie sezonu klubowego - jesienią i zimą, tak jak to dzieje się w innych dyscyplinach - siatkówce, piłce nożnej czy ręcznej. Kadra musi być częściej bliżej kibiców, a nie tylko raz do roku, jak jest obecnie - zaznaczył. Priorytetem sportowym jest dla Bachańskiego walka o uzyskanie przez reprezentacje kobiet i mężczyzn kwalifikacji olimpijskiej do Rio de Janeiro z mistrzostw Europy w 2015 roku. Bezpośredni awans uzyskają finaliści, a cztery zespoły z miejsc trzy-sześć będą miały szanse uczestniczenia w turniejach kwalifikacyjnych. Losowanie grup EuroBasketu kobiet (11-28 czerwca) odbędzie się w sobotę w Budapeszcie. Koszykarze poznają grupowych rywali w ME (5-22 września) w podparyskim Disneylandzie 8 grudnia. - Trenerzy kadr seniorskich pozostają bez zmian. Jacek Winnicki kontynuować będzie pracę z koszykarkami, a Mike Taylor z mężczyznami. Priorytetem sportowym będzie dla nas walka o kwalifikację olimpijską. Jestem realistą. To cel bardzo ambitny, mogę obiecać, że stworzymy jak najlepsze warunki obydwu kadrom do realizacji tego celu - zadeklarował. Zdaniem Bachańskiego o ponownym zwycięstwie w wyborach zadecydowała praca, jaką wykonywał z zarządem w minionej kadencji (2011-2014). - Ten wynik to dość spory mandat zaufania wobec działań, które podejmowaliśmy w minionych latach. Delegaci mogli ocenić efekt czteroletniej pracy. Miałem więc łatwiejsze zadanie niż kontrkandydaci, który musieli się przedrzeć ze swoim projektem. Zamierzam z nowym zarządem, bo jestem zwolennikiem pracy zespołowej, a nie autorytarnego stylu kierowania, realizować nowe zadania i wyzwania oraz kontynuować poprzednią politykę - powiedział 42-letni prezes. Bachański przeszedł wszystkie szczeble kariery w administracji związkowej od 1993 roku - był pracownikiem etatowym, dyrektorem biura 2000-2004 oraz sekretarzem generalnym na przełomie 2004 i 2005. Prezes zamierza stawiać na zwiększenie rangi klubów, szkolenie kadr narodowych, współpracę z okręgowymi związkami i transparentność działań, która umożliwi dalsze, stopniowe uzdrawianie sytuacji finansowej związku. - Wciągnięcie nowych ośrodków do lig zawodowych i stworzenie przy nich centrów koszykówki młodzieżowej nie było decyzją popularną w środowisku, nawet uznawaną za ryzykowną, ale sytuacja pokazała, że to był dobry wybór i będziemy te działania kontynuować. Pierwsze dwa lata minionej kadencji były trudne z różnych powodów, teraz będzie nam łatwiej realizować zadania, gdy sprawy prawno-organizacyjne są uporządkowane - dodał.