Rolą Powell jest prowadzenie gry i częste dogrywanie piłek do Małgorzaty Dydek. - Zawsze chciałam grać w jednej drużynie z Margo - powiedziała Powell w rozmowie z "Super Expressem". - W Stanach jest niezwykle popularna. Po prostu rzucasz do niej i tylko patrzysz jak kończy akcję. Czasami jednak to ona przejmuje na siebie ciężar zdobywania punktów, co stało się chociażby w środę w Brnie, gdzie zdobyła 18 punktów, bezbłędnie wykonując 10 rzutów wolnych. Powell, która była jedną z głównych autorek zwycięstwa Shock w decydującym meczu finału WNBA 2003 ze Sparks, pochodzi z Luizjany. Niskie temperatury w naszym kraju mocno jej więc przeszkadzają. - Wasza zima mocno mi dokucza. Ostatnio byłam przeziębiona i nie mogłam grać w lidze. Ale powoli się przyzwyczajam. Do mrozu i do śniegu - wyjaśniła. W rozmowie z "Super Expressem" Amerykanka przyznała, że lubi polskie potrawy. Powiedziała również, iż próbowała wódki. - Mocno grzeje, już wiem jak wytrzymujecie ostre zimy - stwierdziła Powell.