Reprezentacja Polski koszykarzy trzech na trzech na igrzyska olimpijskie w Paryżu przyjechała oczywiście z nadziejami medalowymi. Szybko stało się jednak jasne, że Biało-Czerwoni nie będą mieli łatwego zadania, bo forma naszych koszykarzy podczas tej imprezy była bardzo chwiejna. Bolesny wieczór dla Polaków, poważna lekcja od Serbów. Dopiero 7. miejsce w tabeli Wykres występów naszych zawodników wyglądałby dosłownie jak sinusoida, choć niestety jego końcówka to równia pochyła. Biało-Czerwoni rozpoczęli rywalizację od bardzo bolesnej porażki z Francją. Przez dłuższy czas Polacy prowadzili, żeby w końcówce dać się gospodarzom wyprzedzić. Łotysze nie dali szans Polakom. Trudna sytuacja Biało-Czerwonych Szybko przyszła jednak odbudowa nastrojów. W następnym meczu Polacy pokonali bowiem USA 19:17. Kolejny dzień przyniósł jednak nowe rozczarowanie, w postaci porażki z Litwą, ale jeszcze tego samego dnia Polacy pokonali Chińczyków. Po czterech spotkaniach mieliśmy więc dwa zwycięstwa i dwie porażki. Nieudany dla Polski był drugi dzień sierpnia. Wówczas bowiem przegraliśmy z Holandią i Serbią. Dreszczowiec w meczu Polaków na igrzyskach. Trudna walka o awans wciąż trwa To sprawiło, że przed ostatnim meczem fazy grupowej Polacy zajmowali dopiero siódme miejsce w tabeli (awans gwarantuje sześć pierwszych miejsc przyp. red.). Ostatnim rywalem była pewna pierwszego miejsca w grupie Łotwą. Nietrudno było wskazać faworyta. Łotwa potwierdziła to, co wszyscy wiedzieli i zwyczajnie pokazała swoje dobre, choć na pewno nie najlepsze oblicze. To wystarczyło jednak na pokonanie Biało-Czerwonych 22:16. Ta porażka sprawia, że nic nie zależy już tylko od nas i trzeba liczyć na pomoc rywali. Scenariusz, który promuje awans Biało-Czerwonych jest jasny. Holandia musi pokonać USA w nadchodzącym spotkaniu. Wówczas nasza kadra wyrzuci Amerykanów z turnieju dzięki bilansowi meczów bezpośrednich. Tak też się faktycznie stało. Holendrzy zagrali bardzo dobre spotkanie, a Amerykanom z kolei nie wychodziło prawie nic. "Pomarańczowi" wygrali 21:6, a to oznacza, że Polska zajmie szóste miejsce w grupie i zagra z Litwą w kolejnej rundzie turnieju.