Polska ostatni raz grała na igrzyskach olimpijskich w Moskwie w 1980 roku. Wtedy to polscy koszykarze wygrali w grupie z Senegalem 84:64, natomiast zostali wręcz zmiażdżeni 81:104 przez Hiszpanię i 91:129 przez Jugosławię. Ten nieudany wówczas występ zakończył czas, gdy polska koszykówka męska na igrzyskach gościła regularnie - począwszy od czwartego miejsca igrzysk berlińskich w 1936 roku, przez cztery z rzędu gry olimpijskie w Rzymie 1960, Tokio 1964, Meksyku 1968 oraz Monachium 1972. Od 1980 roku przez ćwierć wieku na igrzyskach grali już piłkarze, siatkarze, siatkarki, piłkarze ręczni, także koszykarki, nawet hokeiści na trawie. Polskich koszykarzy nadal brakuje. Ostatnie wyniki Polaków napawają jednak optymizmem. Niezwykle udane były dla nich mistrzostwa świata w 2019 roku, zakończone pokonaniem m.in. Rosji czy Chin i ósmym miejscem. Świetnie wypadł ostatni EuroBasket, na którym biało-czerwoni byli o krok od pierwszego od 1967 roku medalu i zajęli ostatecznie czwarte miejsce. Polska pokonała wtedy chociażby Słowenię. Mistrzostwa świata przepustką na igrzyska w Paryżu Na tegorocznych mistrzostwach świata Polacy nie grają, ale nadrobili w pewnym sensie te straty i wygrali prekwalifikacje olimpijskie w Gliwicach. Wraz z Chorwacją, Bahrajnem z Azji, Bahamami z Ameryki i Kamerunem z Afryki dołączyła do ekip, które mają prawo walczyć o występ w Paryżu. A są to ekipy, które wystąpiły na mistrzostwach świata i nie wywalczyły tam bezpośredniej kwalifikacji olimpijskiej. Taką kwalifikację do Paryża zdobyły: Francja (jako gospodarz), USA i Kanada (z Ameryki), Niemcy i Serbia (z Europy), Japonia (z Azji), Australia (z Oceanii) i sensacyjnie Sudan Południowy (z Afryki). Polska już wie, z kim zagra o igrzyska olimpijskie. Duże zaskoczenie Reszta powalczy w eliminacjach, z których do Paryża przedrą się cztery ekipy. Wykluczone zostały najsłabsze zespoły poszczególnych kontynentów z mistrzostw świata, a zatem Republika Zielonego Przylądka z Afryki, Wenezuela z Ameryki, Chiny, Iran i Jordania z Azji. Polska dołączona z preeliminacji nie wydaje się faworytem, ale obecny układ koszyków bardzo jej sprzyja. Może się okazać, że losowana z drugiego koszyka może trafić na grupę, z której da się awansować, co byłoby ogromnym wydarzeniem w polskim sporcie. Polska będzie zatem losowana do jednej grupy turnieju z ekipami z koszyków nr 3 i 6. W szóstym znalazłyby się Egipt, Bahrajn, Kamerun i Bahamy, które powinny być w zasięgu Polaków, chociaż warto pamiętać, że Bahamy wyeliminowały niedawno byłych mistrzów olimpijskich, Argentynę. Gdyby uniknęła z trzeciego koszyka bardzo mocnych Chorwatów, a wylosowała Finlandię, względnie karaibskie Dominikanę czy Portoryko, może się otworzyć szansa na wygranie takiej grupy, co oznaczałoby grę w finałowym meczu turnieju. Takie turnieje będą cztery i ich czterej zwycięzcy jadą do Paryża. Skład grup ma być potwierdzony do 30 listopada.