Jest to mecz nieoficjalny, bez udziału publiczności. Wieczorem zaś Polki zaproszone są na przyjęcie u mera miasta. - Podróż była mecząca, gdyż po wylądowaniu w Helsinkach, czekaliśmy cały dzień na samolot do Singapuru - powiedział Leszek Pujdak, kierownik drużyny. - Dziewczyny poszły zwiedzać miasto i zrobiły drobne zakupy. Nocą dolecieliśmy do Singapuru, gdzie znów czekaliśmy kilka godzin na samolot do Australii. W Cairns mieszkamy w bardzo luksusowym hotelu, wyżywienie też jest wyśmienite. W tej chwili mamy piękną pogodę, około 27-30 stopni, najcieplej w całej Australii. Wszyscy jesteśmy bardzo podekscytowani czekającymi nas meczami - dodał Pujdak.