Szkoleniowiec pracował wcześniej z reprezentacją swojego kraju, którą prowadził podczas mistrzostw Europy i mistrzostw świata. Pipan ma także sukcesy w polskiej koszykówce - trenowany przez niego Anwil Włocławek zdobył Puchar i Superpuchar Polski. Selekcjoner zastąpi na tym stanowisku Igora Giszczuka, z którym nie przedłużono kontraktu po przegranych eliminacjach do mistrzostw Europy na Litwie (Polacy otrzymali ostatecznie "dziką kartę" i wystąpią na tej imprezie). Kontrkandydatami Pipana byli: jego rodak Saso Filipovski (Lottomatica Rzym), Serb Zoran Sretenovic (Polpharma Starogard Gd.) oraz Chorwat Jasman Repesa (Benetton Bwin Treviso). "Ales Pipan to doświadczony szkoleniowiec, optymalny na ten etap budowy nowej reprezentacji Polski. Zbieraliśmy opinie o wielu trenerach i bez wątpienia Pipan zawsze otrzymywał pozytywne recenzje, zarówno od graczy z NBA, z którymi pracował, jak i od polskich, którzy mieli okazję z nim współpracować" - tak o Słoweńcu wypowiedział się prezes PZKosz, Grzegorz Bachański. Nowy trener nie ukrywał zaskoczenia decyzją władz związku: "Nie ukrywam, że byłem trochę zaskoczony kiedy Walter Jeklin i Grzegorz Bachański zwrócili się do mnie z propozycją pracy dla reprezentacji Polski. Jednak po kilku pierwszych kontaktach i spotkaniach oraz po dłuższej rozmowie nie zastanawiałem się długo i przystałem na propozycję. Dla mnie jest to wielki zaszczyt i honor, ale także duże wyzwanie" - dodał nowy szkoleniowiec kadry. Przed Pipanem stoi misja odmłodzenia kadry i wkomponowania młodych zawodników do drużyny kierowanej przez starszych i doświadczonych zawodników. Gruntowym sprawdzianem będą mistrzostwa Europy na Litwie. Na tej imprezie niepewny jest występ m.in. jedynego Polaka w NBA, Marcina Gortata. Michał Fedusio