Koszykarki Lotosu kontrolowały sytuację na parkiecie od pierwszych minut, ale dobre momenty przeplatały słabszymi. Ich twarda obrona w pierwszej kwarcie spowodowała, że torunianki trafiły tylko cztery z 18 rzutów za dwa punkty i zespół gości prowadził 24:13. W 12. minucie zawodniczki trenera Jacka Winnickiego uzyskały najwyższą przewagę w pierwszej połowie - 29:13. Obrona strefowa gospodarzy pozwoliła im jednak odrobić straty - po rzucie Amerykanki Alicii Gladden za trzy punkty na 70 sekund przed końcem drugiej kwarty był remis 36:36. Sytuacja powtórzyła się w drugiej połowie. Trzecią kwartę Lotos wygrał 22:9, w czym największa udział miały Australijka Erin Philips i Amerykanka Tanasha Wright. Po 30 minutach zespół z Trójmiasta prowadził po raz drugi w spotkaniu różnicą 16 pkt (61:45). Przez pierwsze pięć minut ostatniej kwarty przyjezdne zdobyły trzy punkty, a torunianki dziesięć. W 37. minucie po akcji środkowej Energi Tyeshy Fluker Lotos prowadził już tylko 66:63. Celnie wykonywane przez gdynianki rzuty wolne i piąty faul Gladden przesądził o końcowym sukcesie mistrzyń Polski. Energa Toruń - Lotos Gdynia 68:76 (13:24, 23:15, 9:22, 23:13) Energa Toruń - Monika Krawiec 16, Alicia Gladden 16, Tyesha Fluker 13, Magdalena Radwan 7, Aida Pilav 5, Egenti Charity Nwaamaka 4, Agata Gajda 3, Ilona Jasnowska 2, Patrycja Gulak-Lipka 2. Lotos Gdynia - Ivana Matovic 20, Erin Phillips 15, Tanasha Wright 12, Magdalena Leciejewska 12, Marta Urbaniak 7, Roneeka Hodges 5, Louice Halvarsson 3, Marta Jujka 2, Olivia Tomiałowicz 0. Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw) 2-2. Piąty mecz - w czwartek w Gdyni.