Z Euroligi odpadł mistrz Polski Asseco Prokom Gdynia, a z PE wicemistrz Trefl Sopot. Właściciel klubu Janusz Jasiński przyznaje, że za sukcesami klubu, który w 2012 roku zdobył brązowy medal mistrzostw Polski, a trzy lata temu grał w pierwszej lidze, stoi dobra organizacja i systematyczna praca.- Jako Sportowa Spółka Akcyjna działamy od 12 lat i systematycznie budujemy swoją pozycję na rynku lokalnym, a teraz międzynarodowym. Nasz klub ma trzy solidne podstawy: kibiców, miasto i sponsorów. Każde z tych źródeł to około 30 procent budżetu. To pozwala nam w tych niełatwych czasach zbudować w miarę bezpieczną strukturę. O obliczu zespołu decydują zagraniczne gwiazdy. To świadomy wybór Stelmetu. Latem prowadziliśmy rozmowy z prezydentem Euroligi. Nasz projekt przypadł mu do gustu, dzięki czemu otrzymaliśmy zaproszenie do Pucharu Europy. Kredyt zaufania spłaciliśmy awansując do TOP 16 - powiedział Jasiński.Pierwszą rundę zmagań podopieczni Mihailo Uvalina zakończyli na drugim miejscu w grupie F z bilansem trzech zwycięstw i trzech porażek. Sprawili między innymi sensację pokonując w Kazaniu były zespół Euroligi Uniks 91:76.- Jesteśmy dobrą, ale niezamożną drużyną w porównaniu do rywali w Pucharze Europy. Ogrywając bogatsze od nas ekipy pokazaliśmy jednak, że liczy się charakter, a nie pieniądze - mówił koszykarz Mantas Cesnauskis. Wtórował mu kapitan Kamil Chanas: - Awans do drugiej rundy to dla naszego klubu duży sukces. Pierwszy raz w historii występujemy w pucharach i od razu wychodzimy z grupy.W drugiej rundzie PE Stelmet wzmocni Dejan Borovnjak, który podpisał kontrakt pod koniec grudnia. Mający 207 cm wzrostu Serb w dwóch meczach Tauron Basket Ligi zdobył 50 punktów. Rywalami zielonogórzan w TOP 16 w grupie K będą oprócz Cajasol mocne zespoły z Rosji: Lokomotiwem Kubań Krasnodar i Spartak Sankt Petersburg. - Nie ma sensu rozmyślać nad tym, ile meczów możemy wygrać w tej grupie, skąd inąd bardzo silnej. W polskiej lidze możemy ulec zespołom stojącym niżej od nas w finansowej hierarchii, ale i pokonać bogatszych w Pucharze Europy. Potrzeba motywacji, trochę szczęścia. Niezależnie od wszystkiego dla drużyny to fajna przygoda i na pewno będzie co wspominać - powiedział o kolejnej fazie zmagań drugi trener Stelmetu Tomasz Jankowski.Działacze przyznają otwarcie, że priorytetem są zmagania w rodzimej lidze. Podobne odczucia mają kibice, których większa liczba ogląda mecze Tauron Basket Ligi niż spotkania pucharowe. Frekwencja w hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego na meczach ligowych to średnio 4377 fanów. To najlepszy wynik w TBL. Na meczach PE pustych miejsc w mogącej pomieścić 5000 osób hali było znacznie więcej. Terminarz spotkań Stelmetu Zielona Góra w II rundzie Pucharu Europy: 1. kolejka, 9 styczniaStelmet - Cajasol Sewilla (godz. 18.00)2. kolejka, 16 styczniaPBC Lokomotiv Kubań Krasnodar - Stelmet Zielona Góra (godz. 19.30)3. kolejka, 23 styczniaStelmet - Spartak St. Petersburg (godz. 19.00)4. kolejka, 30 styczniaSpartak St.Petersburg - Stelmet (godz. 20.00)5. kolejka, 12 lutegoCajasol Sewilla - Stelmet (godz. 20.30) 6. kolejka, 20 lutegoStelmet - Lokomotiv Kubań Krasnodar