Polski zespół ma bilans 3-2, a ostatni mecz zagra u siebie z najsłabszą drużyną w grupie greckim Niki Lefkada. Galatasaray zwyciężył w Pucharze Europy koszykarek w poprzednim sezonie. W środę w Turcji zawiodła Energę przede wszystkim skuteczność. W obronie podopieczne trenera Stefana Svitka grały całkiem nieźle, ale często nie trafiały nawet z otwartych pozycji. W pierwszym meczu tych drużyn w Polsce torunianki wygrały 77:55. Jeżeli polski zespół w ostatnim meczu grupowym zwycięży na własnym parkiecie outsidera grupy grecki Niki Lefkada - awansuje do kolejnej fazy rozgrywek. Spotkanie odbędzie się 12 grudnia. Galatasaray Stambuł - Energa Toruń 56:50 (16:12, 10:13, 17:16, 13:9) Energa Toruń: Nirra Fields 20, Angelika Stankiewicz 13, Laura Svaryte 8, Alice Kunek 5, Katarzyna Trzeciak 2, Agnieszka Skobel 2, Daugile Sarauskaite 0, Ana-Marija Begić 0, Sanja Mandić 0, Roksana Schmidt 0. Najwięcej punktów dla Galatasaray: Victoria Macaulay 15, Moriah Jefferson 13. Tomasz Więcławski